Seks w czasie ciąży wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Najważniejszy jest komfort partnerki, dlatego należy wybierać pozycje, które przede wszystkim nie powodują ucisku na brzuch. Warto również zastosować umiarkowane tempo penetracji. Dobrze sprawdzi się m.in. jedna z wariacji pozycji misjonarskiej, w której mężczyzna podpiera Z Wikipedii Biały szkwał - wg Słownika Meteorologicznego Amerykańskiego Towarzystwa Meteorologicznego [1] nazwa biały szkwał jest związana z faktem, że chmury burzowe normalnie obserwowane na niebie przed przyjściem silnego wiatru nie są obserwowane w wypadku białego szkwału. Szkwał przychodzi z jasnego nieba i jest dla obserwatora nagły. Jedyną zapowiedzią nad wodą są krople zawieszone w powietrzu i załamujące się fale widoczne jako biaława zawiesina. [edytuj] Obserwacje zjawiska Biały szkwał jest często opisywany w literaturze marynistycznej. W książce Les Misérables (Nędznicy) Wiktora Hugo biały szkwał niszczy 64-metrowy żaglowiec i przełamuje 400-stopowy maszt ( Les Misérables, V. Hugo, Wordsworth Editions, 1994, ISBN 1-85326-085-1, str. 251). Podobno biały szkwał zatopił brygantynę "Albatross" w 1961 roku o czym opowiada film White Squall (1996). Istnieje jednak klasa zjawisk meteorologicznych, które są gwałtowne, nieoczekiwane i trudne do zaobserwowania przez osobę bez specjalnych instrumentów pomiarowych. Niektóre mechanizmy fizyczne zostały opisane po raz pierwszy w pracy T. Fujity (1985), który odróżnia je od zjawiska tornada; patrz też Houze (1993). Jednym z możliwych mechanizmów jest prąd zstępujący związany z systemem burzowym. Jeżeli prąd jest szybki i trwa krótko nazywany jest prądem spadającym. Prądy spadające klasyfikuje się na lokalne prądy spadające (ang. microburst) - na obszarze 4km, trwające 5-30 minut, z prędkością wiatrów dochodzącą do 60m/s. Inne zjawiska, które przychodzą gwałtownie i które trudno zaobserwować to wiatry katabatyczne spływające z gór wzdłuż np. wybrzeża Morza Śródziemnego. Ernst (1975) opisuje zdjęcia satelitarne linii łukowej, którą nazywa białym szkwałem (patrz bibliografia) [edytuj] Bibliografia Ernst, J. A., From Different Viewpoints: Arc-Line (White Squall) Generation Captured by Simultaneous NOAA-3 and SMS-1 Visible and Infrared Imagery, strony 356–359, Monthly Weather Review, 103, 1975 (wersja PDF artykułu [1]) Fujita, T. T. The Downburst: Microburst and Macroburst, Report of Projects NIMROD and JAWS Published by Satellite and Mesoscale Research Project (SMRP), Department of Geophysical Sciences, The University of Chicago, 122 stron, 1985, Library of Congress Number 85-50115. Houze, R. A., Cloud Dynamics, Academic Press, 1993, Przypisy ↑ Temat: Zachowanie podczas białego szkwału Grzegorzu, rady super i zgadam się z większością, jednak biały szkwał ma to do siebie, że niewiele czasu jest na takie przygotowania. na morzu, tak!! jak najbardziej. jednak na mazurach, tu może byc gorzej. wysokie brzegi i drzewa które często przysłaniają widoczność. Dzisiaj jest 26-07-2022, 08:03 Kałasz89 Wioślarz Posty: 10 Rejestracja: 21-01-2005, 18:44 Lokalizacja: Warszawa Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Biały szkwał No właśnie, biały szkwał. Chciałbym prosić żeby ktoś opisał to zjawisko meteorologiczne, które raz na parę lat (na szczęście że tak rzadko) nawiedza :nietoperz: nasze mazury. Słyszałem na ten temat różne informacje ale zwykle z drugiej czy trzeciej ręki i bardzo chciałbym posłuchać opowieści kogoś kto sam to przeżył. Podobno chmury odwracają się wtedy do góry nogami czy jakoś tak ?! :twisted: "...Ludzie dzielą się na żywych, martwych i na tych co pływają po morzu" - epigram Antologii Palatyńskiej Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 21-03-2005, 18:26 Dość długo czekasz na odpowiedź,więc coś przekłamię lub będę nieścisły, zapewne ktoś więc: Szkwał - jest to wiatr występujący właściwie zawsze w towarzystwie chmur to wir powietrzny szybkością dochodzący do siły mu chmurka o imieniu cumulonimbus,a powstaje toto na granicy dwóch mas powietrza o dużej różnicy temperatur. Biały szkwał,to jest szkwał + jeszcze trochę trąba wodna - wir powietrza,który powstaje we wspomnianej już chmurce i rozwija się w dół,aż do ją zasysa do góry i przesuwa się to,tak jak sobie chmurka wody /pył/ zrywane są ze szczytu fal i tak sobie lecą nad niektórzy określają to jako huragan. Spytałeś,czy ktoś sam to przeżył?Nie chcę posuwać tutaj "morskich opowieści" na zasadzie wędkarza,który złowił taaaką rybę,a która w rzeczywistości zmieściłaby się do puszki konserwy /naciągnięta w dodatku będąc/.Ale nasunęły mi się takie dwa obrazki: czas temu płynąłem z Blachownią na wiaterek,więc dżemka w wołanie,zanim oprzytomniałem,przywiało,żagle luz, a łódka i tak na burcie /dzielny Bimbek,miał bulaje w wodzie,ale się nie położył/.Żagle w dół i jak najszybciej z falą i wiatrem do to było to?Diabli wiedzą,ja w tamtym momencie walczyłem o życie. Utkwiło mi tylko to że, "cholera ten deszcz leje poziomo!".Mówili później o tym w ten sposób,ale czy ja wiem... czas temu,traf chce,że znów z łebasami na odpływać,ale zrobiło się jakoś tak... chwili przylało,przywiało, już nie szum,tylko huk lasu."Jezusicku,jak to dobrze,że zwlekałem!Kurczę,żeby tylko jakieś drzewo nie spadło nam na chyba wytrzymają!Popatrzcie - wiatr normalnie wyrywa wodę z jeziora!"Czy to był ten "biały szkwał"?...Chwilę później telefon,myślałem,że to ktoś z którejś łódki z naszego - siedząca kilkaset w bok nawet bez "dzień dobry" pyta - "gdzie jesteście?"/na łódce miała syna i dzieci znajomych,mąż jak zwykle najmniej ważny/.No jak to gdzie?Na Mazurach! - odpowiadam."Konkretnie!"-mówi. No,w lesie przywiązani do drzewa,bo deszczyk pada,ale czemu pytasz?"Bo w Teleekspresie mówili,że w okolicach Mikołajek przeszła potężna łódek położyło,ktoś tam utonął".To ci technika,po 16 powiało,17 - gadają w TV,a 1730 już żona na karku!Ani trochę imtymności i po co się na te Mazury jedzie?... Czy jest to rzadkie zjawisko na Mazurach,jak piszesz?W ostatnich latach aura u nas wariuje. Pamiętasz,jak 3 lata do tyłu położyło kilka milionów drzew w Puszczy Piskiej?Kilka dni po tym płynąłem w tamtym samym Piszu sterty drewna i leje w ziemi,jak po wrażenie,las strasznie wtedy w połowie wysokości złamane,jak zapałki. Pozdrawiam. bac Szczur lądowy ;) Posty: 2 Rejestracja: 30-01-2005, 18:46 Lokalizacja: z gdanska Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Biały szkwał Post autor: bac » 24-03-2005, 12:27 to ja tez dorzuce swoje trzy grosze. W necie znalazłem wypowiedz Andrzeja Chudzickiego komandora stacji ratownictwa wodnego "Charakterystycznym dla Śniardw jest "biały szkwał", silny wiatr gnany znad Puszczy Piskiej opada na gładką powierzchnię wody i tu rozpędza się. Fale łamią się na płyciznach i w ten sposób na jeziorze można przeżyć prawdziwy sztorm mogący nawet porwać żagle. - Kiedyś żeglarze w czasie takiego szkwału zwijali żagle, kładli maszt i chowali miecz - wspomina komandor Chudzicki. - Ich łódki jak łupinki kiwały się na wodzie. Dzięki temu wielu ocalało. Teraz sztuka przetrwania takiego szkwału już zanikła - dodaje ze smutkiem. O sile wiatru i wody można przekonać się odwiedzając południowo-wshodnie wybrzeże jeziora z morskimi klifami. Pogoda na jeziorze może zmienić się w ciągu kwadransa nie dając szans żeglarzom dopłynięcia do bezpiecznego portu." Adam Posty: 1425 Rejestracja: 08-07-2004, 12:08 Lokalizacja: Aberdeen Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Re: Biały szkwał Post autor: Adam » 24-03-2005, 13:43 Biały pewnie stąd że gdy nadchodzi widoczna jest biała ściana tego co niesie ten szkwał. Czyli kurz, wodę, i inne śmieci. Ryczy przy tym stawiając włosy dęba nawet najdzielniejszym żeglarzom. Nadchodzi często z kierunku w którym poruszają się chmury i dlatego zaskakuje. Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy facet z widłami to Posejdon. Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 14-04-2005, 17:30 Adam,no cóż... Aalborg Wilk morski Posty: 559 Rejestracja: 22-06-2005, 10:27 Lokalizacja: Slough Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 5 razy Re: Biały szkwał Post autor: Aalborg » 14-10-2005, 02:19 Taa... biały szkwał na purpurowych skrzydłach burzy... Kolejny mazurski mit. Ktoś kiedyś przeżył silniejszą ulewę poprzedzoną porywistym wiatrem i już utkano historię o mitycznym mazurskim białym szkwale... A to mniej więcej tak, jakby o sile wiatru rozprawiało dwóch żeglarzy. Jeden powie -matko! wieje chyba z 8B!! A drugi rzeknie - na moje wieje jakieś 4 do 5... A jeden i drugi w tym samym miejscu o tej samej porze... Trochę piany i wody w powietrze porwanej i już mamy przypowieść o 'ogromnie groźnym białym czy jakimś tam jasnym szkwale..." Ech... Najdzielniej zdeterminowanymi żeglarzami są Beduini... PiotrekP. Admirał Posty: 2282 Rejestracja: 08-01-2006, 22:41 Lokalizacja: Sulejówek Patent: żeglarz Podziękował;: 28 razy Otrzymał podziękowań: 88 razy Re: Biały szkwał Post autor: PiotrekP. » 09-01-2006, 12:24 bac napisał(a):Kiedyś żeglarze w czasie takiego szkwału zwijali żagle, kładli maszt i chowali miecz - wspomina komandor Chudzicki Witam! Może ja się wogóle na tym nie znam, ale zdarzyło mi się czasem "uciekać w krzoki". Moim zdaniem ze swej natury szkwał jest porywisty, nagły i najzwyczajniej w świecie szybszy od naszej reakcji na niego - przy bardzo silnym porywie wiatru można cieszyć się jeśli zdążymy krzyknąć "uwaga, będzie przechył".... Ale przyjmijmy, że mowa o nadchodzącej burzy, a nie o "mazurskim białym szkwale". W jaki sposób załogi był w stanie na nieco wzburzonych już przed burzą Śniardwach zwinąć żagle i je jakoś zmarlować i położyć maszt jachtu w przeciągu zaledwie kilku minut? Jako istotne ograniczenie przyjmijmy, że patenty jak rolfoki, lazy-jacki, pełzacze i temu podobne są dostępne od stosunkowo niedawna... Może zbyt pesymistycznie patrzę na cytowane słowa, ale moja skromna jak do tej pory praktyka sprawia, że jest mi to trudno sobie wyobrazić. Pozdrawiam, Piotrek "You can't run from the wind...you face the music, you trim your sails and keep going.." Bart Żeglarz Posty: 91 Rejestracja: 07-09-2005, 10:12 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Biały szkwał Post autor: Bart » 09-01-2006, 14:46 A co powicie na taką definicję: LINK :roll: Mi słynny biały szkwał zawsze kojarzył się z tym, że nie ma właśnie chmurek a silny wiatr pojawia sie nagle i szybko znika, natomiast nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że jest to "uderzenie pionowe" :shock: fromel Posty: 9151 Rejestracja: 19-07-2005, 12:10 Lokalizacja: Dzisiaj tu, jutro tam Patent: żeglarz Podziękował;: 223 razy Otrzymał podziękowań: 305 razy Re: Biały szkwał Post autor: fromel » 09-01-2006, 16:03 1. Na wyjściu z kanału na jezioro Tałtowisko (od Tałt). - niebo wprawdze pochmurne, ale miejscami przebija się słońce. - wiatr ok. 3B - stabilny (tzw. "równy") - raczej ciepło, ale nie skwar. Nagle na jeziorze pojawia się od strony przeciwległego brzegu (ok. 5-8 km) biała ściana i pędzi w naszym kierunku z predkością pociągu pośpiesznego. O ile wiało z W, to "toto" pędzi z ... NE. Wiatr, grad, fragmenty gałązek, liści, piasku itp. dopada nas po ok. minucie od pierwszej obserwacji. Temperatura gwałtownie spada. Po mniej więcej pięciu minutach na jeziorze pozostają powywracane łódki, niebo staje się prawie bezchmurne, temperatura rośnie, wiatr ucicha do zera. Na szczęście nie zdążyliśmy nawet postawić masztu (i żagli). Zdążyliśmy się tylko dobrze "przywiązać" do brzegu kanału i schować pod pokład - już w strugach deszczu i gradu. 2. Na Nidzkim, zaraz po minięciu mostu (idąc od Rucianego) - niebo w cumulusach, sporo słońca. - wiatr ok. 2B - ze zmiennych kierunków - kręci, ależe jest to na nidzkim pomiędzy drzewami, nie dziwi nic. - skwar, duszno - zanosi się na burzę ale raczej "za chwilę" (z ośmio osobowej załogi tylko ja zdecydowałem się założyć pełny rynsztunek - sztormiak, spodnie, gumiaczki oraz czapke z daszkiem - reszta różnie, raczej tylko sztormiak pod ręką - i to nie wszyscy) A tu jak nie łupnie - watr, grad, deszcz, gałązki etc. Nie wywróciliśmy się tylko dzięki przytopmności umysłu sternika i zarazem skipera - żagle najpierw luz grot dół (prawie spadł razem z gaflem, bo to DZ) a potem jazda z na foku i bezanie. Do zwrotu przez sztag, zwrot, powtórka - kolejny zwrot i... po wszystkim. Spieszymy na ratunek wywróconej Foce. Jako jedyni, bo na wiosłach. Zero wiatru, a najbliższe jachty nie mogą odpalić silników (albo nerwy albo zamokły?) Myślę że to drugie to nie był słynny "biały szkwał" tylko gwałtowna letnia burza, do przewidzenia nawet bez barometru i innych "pomocy". Jednak to pierwsze na pełnym jeziorze kompletnie by nas zaskoczyło i to pod pełnymi żaglami. Nie było żadnych wcześniejszych oznak - pogoda wcale nie "burzowa" - stabilna, równy wiatr zero duchoty. Na pewno nie spadło to na nas "z nieba" pionowo w dół - to była pędząca po jeziorze ściana wody - tej z nieba i tej podrywanej wiatrem z grzbietów fal. Czy to był "biały szkwał"? Myslę że tak. Pozdrawiam, Michał boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 10-01-2006, 22:31 Aalborg napisał(a):Taa... biały szkwał na purpurowych skrzydłach burzy... Kolejny mazurski mit. Ktoś kiedyś przeżył silniejszą ulewę poprzedzoną porywistym wiatrem i już utkano historię o mitycznym mazurskim białym szkwale... . Myślę że wypowiedzi kolegów nie dotyczyły opowieści tawernianych a faktycznych sytuacji . Polecam lekturę Żagli . Co roku jest podsumowanie sezonu na podstawie informacji uzyskanych od WOPRu . Mazury poznaję od lat 70-tych i trochę widziałem i przeżyłem przez te " parę " sezonów :] Pozdrawiam AgraFka Wioślarz Posty: 34 Rejestracja: 15-12-2005, 23:03 Lokalizacja: Łódź Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Biały szkwał Post autor: AgraFka » 10-01-2006, 23:44 Bart napisał(a):silny wiatr pojawia sie nagle i szybko znika, natomiast nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że jest to "uderzenie pionowe" :shock: No prosz, ta definicja mi wywraca światopogląd. Pamiętam z kursów rozmaitych i lekcji geografii że biały szkwał to silne uderzenie wiatru związane z tzw. "kołnierzem burzowym" przy chmurze cumulonimbus, a z tej notki wynika raczej, że z chmurami i wiatrem ma to niewiele wspólnego, choćby dlatego że on z definicji nie wieje z góry na dół No ale cóż, skoro meteorologowie zajmują się tym od niedawna... Może się jeszcze sporo dowiemy. Biały szkwał znam jedynie z opowieści, ale do dziś zastanawia mnie przygoda podobna do tych, o których mi opowiadają: Miałam kiedyś taką wycieczką na Jez. Ruda Woda (Poj. Iławskie) prowadziłam wtedy Omegę. Juz w kanale było widać, że zbiera się na burzę, ale po wyjściu z niego w jednej chwili runął na nas ostry grad. Jezioro zaciągnęło się mgłą i widoczność ograniczały tez dodatkowe efekty w postaci kropel wody wychlapanych z tafli przez kulki gradu na przykład. I w tym całe zajście było podobne do szkwału, brakowało tylko... wiatru. Na jeziorze panowała kompletna cisza. I Bogu dzięki, bo moja skorupka przy silniejszym podmuchu i bez żagli by się pewnie "wygrzybiła", a grad jak nagle runął tak nagle przestał. I dopiero na następny dzień się dowiedziałam, że w naszej bazie pozrywało wszystkie namioty, a przez Mazury przechodzi seria huraganów... boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 18-01-2006, 22:22 " ....To,co zobaczyłem przyśpieszyło mi akcję serca........zobaczyłem pędzące kłęby zamieci przypominający zejście lawiny ze zbocza góry ......" :shock: Jest to cytat z relacji sternika Sasanki , który miał "przyjemność " bliżej poznać to zjawisko . Wincenty Podobiński " Jak przeżyłem mazurski biały szkwał " - Żagle Nr 8 , sierpień 2002 [ Dodano: 2006-01-27, 16:47 ] Wszystkim zainteresowanym poznaniem zjawiska " białego szkwału " polecam lekturę " Teorii żeglowania " ( rozdział 20 ) Czesława Marchaja . Okazuje się że zjawisko nie jest znów taką rzadkością ; na kontynencie amerykańskim notuje się kilkanaście tysięcy przypadków rocznie . Murfel Moderator Posty: 12936 Rejestracja: 29-01-2006, 19:54 Lokalizacja: Iława Patent: sternik morski Typ jachtu: Tango 780 F - POL5342 Nazwa jachtu: s/yMURFEL II, MMSI 261014530 Podziękował;: 623 razy Otrzymał podziękowań: 823 razy Re: Biały szkwał Post autor: Murfel » 01-02-2006, 21:22 Moe też coś dodam: ( sam koniec ), późny poranek, musimy wracać, na niebie żadnej chmurki, chłodno, wiatr dobra "piątka", z zatoczki startuję z dwoma refami, i z "gienią" zarefowaną na miękkim sztagu gdzieś do 1/3 ( na "leniwego Joe"). Dwie osoby załogi pod pokład bo będzie chlapało, z przykazaniem siedzieć zawsza po nawietrznej, zejściówka zamknięta. Jadę nie za ostro do wiatru i nagle widzę przed sobą biały walec po całej szrokości jeziora. Ryczę " załoga na pokład" (nie zdążyli zareagować), w momencie uderzenia popuszczam grota, łodka uderza masztem i grotem o wodę, wiatr rozwija mi "gienię" na kształt worka. Wał wodny się przetacza, Łódka w s t aj e z wodą w kokpicie i na grocie ( kilkadziesiaąt litrów wody spada mi na glowę. Nie mogę ustawić jachtu do wiatru, jacht startuje na motyla z workiem "gieni", idę w ślizgu na nawietrzny, zalesiony brzeg, wanty gwiżdżą wysokim tonem, szacuję że jest z 8 Bf. Boję się , że wyląduję w lesie z połamanym masztem, wyrzucam z rufy kotwićę ( 8 kg Danforth, zawsze naszykowaną ) , 30 m liny wychodzi błyskawicznie ( głębokość 2-4 m), zero reakcji (tylko mułł za rufą). nagle wiatr lżeje gzieś do 4 Bf, przelatuję przez trzciny i wpadam do połowy kadługa na brzeg. Zejściówka się otwiera, dziecko pyta , tato co to było ? Całość trwałą dużo krócej niż napisanie tego takstu. Resztę dnia spędzam na lizaniu ran, przemyśleniach i ściąganiu łódki na wodę. A tak naprawdę, to nie nie miałem już tego dnia ochoty (odwagi ? :shock: ) płynąć dalej. Andrzej Różycki vel MURFEL "Życie jest jak rejs i choć ważne - dokąd płyniesz, to ważniejsze jest w odpowiedniej być załodze" Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 05-02-2006, 16:22 "uderzenie pionowe"? Może chodzi o to,o czym wspomniałem ciut wyżej tutaj?... boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 05-02-2006, 18:28 Wiatr zawsze zachowuje ( mniej więcej ) kierunek równoległy do podłoża . Z tym uderzeniem pionowym to pewnie chodzi o masy powietrza schodzące z chmury , pionowo w dół . Dopiero energia wyzwolona przez uderzenie mas powietrza w podłoże powoduje efekt szkwału . Oby Was to omijało Tomek J Admirał Posty: 5849 Rejestracja: 09-02-2006, 10:11 Lokalizacja: Warszawa Patent: sternik Podziękował;: 263 razy Otrzymał podziękowań: 273 razy Re: Biały szkwał Post autor: Tomek J » 14-02-2006, 17:13 bac napisał(a): "Charakterystycznym dla Śniardw jest "biały szkwał", silny wiatr gnany znad Puszczy Piskiej opada na gładką powierzchnię wody i tu rozpędza się. Fale łamią się na płyciznach i w ten sposób na jeziorze można przeżyć prawdziwy sztorm mogący nawet porwać żagle." Tu zacnego ratownika, p. Chudzickiego poniosła fantazja z tym "wiatrem gnanym znad Puszczy Piskiej". Zabrzmiałoby to jeszcze dramatyczniej gdyby napisał "znad głuchych ostępów Puszczy Piskiej", prawda? Po prostu, na otwartej przestrzeni Śniardw nie ma drzew i innych przeszkód hamujących wiatr na mniejszych jeziorach. Podobna sytuacja występuje na Taltach, gdy wieje z NNW. bac napisał(a):- Kiedyś żeglarze w czasie takiego szkwału zwijali żagle, kładli maszt i chowali miecz - wspomina komandor Chudzicki. - Ich łódki jak łupinki kiwały się na wodzie. Dzięki temu wielu ocalało. A ci co szczęśliwie w ten sposób ocaleli - wzywali potem WOPR postradawszy maszt który po złożeniu wyłamał się z cęgów na rozchybotanym jachcie. O ile łamiąca się fala nie przwwróciła kadłuba, w związku z brakem jakiejkolwiek stabilizacji od rozkołysu - i tej bezwładnościowej, od postawionego masztu, i tej oporowej, od wysuniętego choćby minimalnie miecza. Tu dla odmiany p. Chudzicki niepotrzebnie generalizuje; gdzie indziej poza tym pisał że pod samym fokiem nie da się w ogóle płynąć na wiatr, co nie jest ścisłe. A tymczasem gdy robi się naprawdę ciężko - należy przyjąć kurs z wiatrem, płynąc na mikroskopijnym foczku sztormowym, lubna samym takielunku. O sile wiatru i wody można przekonać się odwiedzając południowo-wshodnie wybrzeże jeziora z morskimi klifami. Zrozumiałe-przeważają wiatry z kierunków zachodnich, a te północno zachocnie, zwiazane z przejściem frontów chłodnych są szczególnie silne. Pozdrawiam Tomek Janiszewski [ Dodano: 2006-02-14, 17:28 ]Kałasz89 napisał(a):No właśnie, biały szkwał. /.../ Podobno chmury odwracają się wtedy do góry nogami czy jakoś tak ?! :twisted: Mitów na temat "białego szkwału" jest wiele. Te mówiace o druzgocącym uderzeniu wiatru przy bezchmurnym niebie mają swoje źródło w zjawisku charakterystycznym dla pewnych rejonów. Tyke że nie chodzi tu o WJM lecz o... tropiki. Tam wywołuje je silnie operujące Słońce, oowodujące lokalne silne nagrzwanie się powieterza, i odrywajacy się od podłoża rozgrzany "bąbel" dale efekt "białego szkwału". Na Mazurach można mieć do czynienia ze szkwałami burzowymi, tyle ze nie zawsze burzowa chmura wygląda "podręcznikowo"; może być też przesłonięta niższymi chmurami warstwowymi. A oto co spotkało niżej podpisanego. Nie na Mazurach lecz na Narwi - jakby na potwierdzenie tego że pora odmitologizować Mazury jako rzekomo wysoce specyficzny, narwiedzany przez szczególnie gwałtowne burze region: ... d=26969449 Pozdrawiam Tomek Janiszewski Ostatnio zmieniony 15-02-2006, 16:30 przez Tomek J, łącznie zmieniany 2 razy. Seaskipper1 Sternik Posty: 106 Rejestracja: 08-03-2006, 21:51 Lokalizacja: Wrocław Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 1 raz Re: Biały szkwał Post autor: Seaskipper1 » 20-03-2006, 13:32 ŁO JEZUUUUUUUUUUUUUUUU! To sie boje płynąc na Mazury :cry: :shock: Moze kiedys jak nabiore praktyki w ryczacych czterdziestkach, to sie odważe... PiotrekP. Admirał Posty: 2282 Rejestracja: 08-01-2006, 22:41 Lokalizacja: Sulejówek Patent: żeglarz Podziękował;: 28 razy Otrzymał podziękowań: 88 razy Re: Biały szkwał Post autor: PiotrekP. » 21-03-2006, 11:57 "You can't run from the wind...you face the music, you trim your sails and keep going.." Adam Posty: 1425 Rejestracja: 08-07-2004, 12:08 Lokalizacja: Aberdeen Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Re: Biały szkwał Post autor: Adam » 21-03-2006, 13:17 PiotrekP i Seaskipper OffTopic!Sprawdź raz jeszcze temat wątku! Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy facet z widłami to Posejdon. boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 21-03-2006, 21:32 Czy komu się podoba czy nie , to zjawisko istnieje . Wiedzą o tym meteorolodzy , badają to i nawet sporo już potrafią wytłumaczyć . Niestety cały czas nie wiadomo jaka jest geneza , dlatego trudno jest prognozować nadejście . Uważam że zamiast topicować i zasiadać w " loży szyderców " warto poczytać . O źródłach informacji pisałem już w tym temacie - strona pierwsza , 12 post od góry Zbyszek jendrek Wioślarz Posty: 30 Rejestracja: 25-02-2006, 10:59 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Biały szkwał Post autor: jendrek » 16-05-2006, 21:24 boSmann napisał(a):Czy komu się podoba czy nie , to zjawisko istnieje . Wiedzą o tym meteorolodzy , badają to i nawet sporo już potrafią wytłumaczyć . Niestety cały czas nie wiadomo jaka jest geneza , dlatego trudno jest prognozować nadejście . Uważam że zamiast topicować i zasiadać w " loży szyderców " warto poczytać . O źródłach informacji pisałem już w tym temacie - strona pierwsza , 12 post od góry Może jednak warto poczytać wspomnienia osób, które szczęsliwie przeżyły "biały szkwał". Gdyby nie opowiadania już świętej pamięci moich pierwszych nauczycieli zeglarstwa o tym niebezpiecznym zjawisku to w 1988 roku mając wówczas 11 letnią praktykę zniknąłbym w odmętach rozszalałego jeziorka nad którym mieszkam. Obecnie szkoląc żeglarzy na zajęciach z meteo szczególnie drobiazgowo opisuję sposoby zachowania się przy nadchodzącym cumulonimbusie a ze wspomnianych żagli mam skserowany artykuł służący jako pomoc dydaktyczna. Polecam. Nie lekcewżcie "białego szkawału". Wielu żeglarzy nigdy nie spotkało takiego zjawiska lecz kilku z tych co spotkało juz wśród nas nie ma. ahoj żeglarze! Steniowy Jendrek Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 17-05-2006, 23:50 Piszesz Jendrek,że warto przeczytać wspomnienia osób,które to gdzie?Czy masz na myśli to,o czym wspomniał Bosman,czy też jakieś inne źródło? Pozdrawiam ciepło! Ostatnio zmieniony 17-05-2006, 23:51 przez Mors, łącznie zmieniany 1 raz. cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Re: Biały szkwał Post autor: cogwheel » 21-05-2006, 20:53 Kałasz89 napisał(a):No właśnie, biały szkwał. Chciałbym prosić żeby ktoś opisał to zjawisko meteorologiczne, które raz na parę lat (na szczęście że tak rzadko) nawiedza :nietoperz: nasze mazury. Fajnie opisał to zjawisko Adam Kowalski (ratownik WOPR) w Praktycznych Łodziach Żaglowych i Motorowych z listopada. Jakby co, mogę zrobić skany stron, bo zbieram tę gazetkę. Pzdr. Bart Żeglarz Posty: 91 Rejestracja: 07-09-2005, 10:12 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Biały szkwał Post autor: Bart » 26-05-2006, 09:18 cogwheel napisał(a):Jakby co, mogę zrobić skany stron, bo zbieram tę gazetkę. Pzdr. Jeśli możesz to zrób i wrzuć gdzieś do sieci. Ja chętnie przeczytam a i inni pewnie skorzystają. skipbulba Admirał Posty: 1941 Rejestracja: 31-10-2004, 17:26 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Snipa Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 71 razy Re: Biały szkwał Post autor: skipbulba » 27-05-2006, 17:57 Z 3 białych szkwałów rocznie na świecie 2 występują na Mazurach. Histeryzujecie i tyle. Maciek Kotas Maciek"Skipbulba"Kotas ----------------------------- Zatańczę na kurhanach wrogów. cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Re: Biały szkwał Post autor: cogwheel » 28-05-2006, 00:07 Bart napisał(a): Jeśli możesz to zrób i wrzuć gdzieś do sieci. Ja chętnie przeczytam a i inni pewnie skorzystają. Zgodnie z sugestiami panującego nam miłościwie Admina zrobiłem ze stronek rara, ale i tak nie mogę ich wrzucić jako załączniki, cholera wie czemu). :x Jak ktoś jest zainteresowany, to mogę puścić na maila... Co do zawartości merytorycznej artykułów o białym szkwale, powiem tak... Niektórzy nazywają to histeryzowaniem, inni podchodzą do sprawy poważnie... Jedni i drudzy - jak mniemam - są doświadczonymi żeglarzami. Ja takiego zjawiska nie przeżyłem, i - szczerze mówiąc - jest mi ono obojętne, ale nie widzę powodu, by wyśmiewać jednych, tylko po to, by przyklasnąć drugim. Pozdrawiam skipbulba Admirał Posty: 1941 Rejestracja: 31-10-2004, 17:26 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Snipa Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 71 razy Re: Biały szkwał Post autor: skipbulba » 28-05-2006, 16:52 cogwheel napisał(a):[ Ja takiego zjawiska nie przeżyłem, i - szczerze mówiąc - jest mi ono obojętne, ale nie widzę powodu, by wyśmiewać jednych, tylko po to, by przyklasnąć drugim. Nie rozumiem, a komu masz przyklaskiwać?? Ja po prostu uważam, ze z tymi straszliwymi białymi szkwałami na Mazurach to gruba przesada. Maciek Kotas Maciek"Skipbulba"Kotas ----------------------------- Zatańczę na kurhanach wrogów. nauta Admirał Posty: 1869 Rejestracja: 07-03-2006, 20:07 Lokalizacja: Warszawa Patent: kapitan Typ jachtu: mogą być nawet drzwi od stodoły Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 25 razy Re: Biały szkwał Post autor: nauta » 28-05-2006, 17:53 cogwheel: puść mi na maila, to wrzucę w sieć i umieszczę tu linka. Navigare necesse est, vivere non est necesse cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Re: Biały szkwał Post autor: cogwheel » 28-05-2006, 18:07 skipbulba napisał(a): Nie rozumiem, a komu masz przyklaskiwać?? Ja po prostu uważam, ze z tymi straszliwymi białymi szkwałami na Mazurach to gruba przesada. Nie no, nie o to mi chodzi... Po prostu za mało o tym wiem, by z pełną stanowczością stwierdzić, że zjawisko białego szkwału to jakieś wymysły. Z drugiej strony, w pełni zgadzam się z Tobą, że nie ma co panikować... Podczas silnego wiatru na lądzie może nam na łeb zlecieć jakiś konar, a mimo to wychodzimy z domów... Generalnie rzecz biorąc, tylko rozsądek nas może uratować. I na lądzie, i na wodzie... Pozdrawiam Bart Żeglarz Posty: 91 Rejestracja: 07-09-2005, 10:12 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Biały szkwał Post autor: Bart » 29-05-2006, 09:13 :roll: Trochę się pogubiłem, o czym wy teraz piszecie..... :roll: Troszkę na Mazurach pływałem, z tego co pamiętam to troszkę widziałem i przeżyłem, białego szkwału nie spotkałem i być może nigdy nie spotkam, ale chętnie się dowiem czegoś więcej na temat tego zjawiska bo jest wg mnie samo w sobie dość interesujące... A jeśli kogoś to nie interesuje to czytać o tym przecież nie musi :roll: A zawsze możemy potraktować to jak morskie opowieści Wróć do „Meteorologia” Przejdź do SailForum na dzień dobry ↳ Zanim zaczniesz Jachty ↳ Opinie, testy, informacje ↳ Nasze jachty ↳ Prace bosmańskie, naprawy, remonty, szkutnictwo ↳ Żagle, silniki, osprzęt, wyposażenie, ekwipunek ↳ Elektronika jachtowa ↳ Transport jachtów i wszystko z nim związane ↳ Wielokadłubowce Żeglowanie ↳ Praktyka żeglarska ↳ Teoria żeglowania ↳ O szkoleniach, kursach i egzaminach ↳ Locja ↳ Nawigacja ↳ Meteorologia ↳ Ratownictwo ↳ Sygnalizacja i łączność ↳ Prawo, przepisy i ubezpieczenia Regaty ↳ O regatach słów kilka ↳ Regaty krajowe i zagraniczne Żeglarze, czyli my ↳ Organizacje i kluby żeglarskie ↳ Spotkania forowiczów ↳ Kultura i zwyczaje żeglarskie ↳ Opowieści i wspomnienia ↳ Rejsy dalekie i bliskie, wielkie i małe ↳ Profesjonaliści Akweny ↳ Mazury ↳ Zalew Szczeciński ↳ Zatoka Gdańska, Zalew Wiślany, Pętla Żuławska ↳ Pojezierze Iławsko-Ostródzkie, Kanał Elbląski ↳ Zalew Sulejowski ↳ Zalew Zegrzyński ↳ Inne akweny śródlądowe Polski ↳ Rzeki, kanały i jeziora Europy ↳ Bałtyk ↳ Morze Śródziemne, Adriatyk i Morze Czarne. ↳ Pozostałe akweny wokół Europy ↳ Morza i oceany świata Wokół żagli ↳ Szanty ↳ Targi, zloty, imprezy ↳ Strony www ↳ Windsurfing & bojery ↳ Forum motorowodne ↳ Modelarstwo ↳ Żeglarskie rozmaitości Ogłoszenia żeglarskie - Czarter jachtów, handel i usługi, rejsy, wolna koja. ↳ Sprzedam jacht ↳ Jachty motorowe, hausbot-y ↳ Sprzedam - wykonam - oddam - oferuję ↳ Kupię - zlecę - poszukuję ↳ ANA Charter - jak oszukano żeglarzy ↳ Rejsy ↳ Czarter za granicą ↳ Czarter w Polsce ↳ Kursy, szkolenia, warszaty ↳ Praca - zatrudnię, zlecę, poszukuję SailForum na co dzień ↳ Pomagamy ↳ Konkurs - Kalendarz 2019 ↳ Konkurs - Kalendarz 2018 ↳ Złoty Pagaj 2014/2015 ↳ Konkursy SailForum i Plusa Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika
1. Kurpiowski Biały Szkwał: położył mi Oriona (którym dopiero co uciekłem ze środka rzeki przed burzą) masztem w nadnarwiańskich krzakach w roku 2003; 2. Warszawski Biały Szkwał: podczas letniej burzy chyba w roku 1997 o mało nie przewrócił mnie na przystanku autobusowym przy u. Św. Bonifacego.
Autor Wiadomość Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:56 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy wiatr przyszedł dużo przed burzą ;] _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:57 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Co nie zmienia faktu że był z pod chmury! Przeczytaj jeszcze raz definicję białego szkwału. Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 21:26 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające gabryss napisał(a):wiatr przyszedł dużo przed burzą ;]Poważnie ? A tej chmury to nie było widać ? Tak, jak tej na zdjęciu ? Załączniki: Portugalia 2009 [ KiB | Przeglądane 3352 razy ] _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 21:30 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Jak ktoś stał do niej plecami to nie widział Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 21:46 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy uratowana Monika Murawska - "nic nie zapowiadało nadciągającej tragedii". "Mimo, że tego dnia wypłynęliśmy późno, nie słyszeliśmy żadnych ostrzeżeń, nawałnica pojawiła się nagle, było za późno na reakcję"Piotr P(uniewinniony przez sąd) "chmura była daleko.." cape,carlo ja was rozumie Załącznik: [ KiB | Przeglądane 3344 razy ] ale wypowiadacie się jakbyście tam byli...pozdrawiam. _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:00 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające gabryss, biały szkwał jest bardzo silnym i niespodziewanym wiatrem przy bezchmurnym niebie. Występuje (o ile wogóle występuje) na oceanie. Nasze "białe szkwały" (nazwa od podnoszącego się pyłu wodnego, są efektem chmury colonimbus. Tą czarną chmurę naprawdę widać. Nigdy nie wiadomo, jak silny wiatr ona spowoduje, ale nie jest to "niespodziewane". _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:03 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) gabryss napisał(a):uratowana Monika Murawska - "nic nie zapowiadało nadciągającej tragedii"Czy to są jedyne cytaty? Bo widzisz ja znam sporo innych. Mam szukać w necie? Czy może poprosić znajomych którzy pływali w tym czasie na WJM żeby napisali tutaj?gabryss napisał(a):Piotr P(uniewinniony przez sąd) "chmura była daleko.."I co ma do rzeczy że uniewinniony? Od czego uniewinniony? Jakie zarzuty miał postawione? Jakie było uzasadnienie Sądu?Czyli była chmura czy nie była? Góra Mahbish Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:09 Dołączył(a): 7 lut 2010, o 00:05Posty: 11Podziękował : 3 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy A ten "prawdziwy" biały szkwał to on znikąd wyskakuje? Z czyściutkiego nieba? Niby mówią na niego zapaść chmury, więc jednak można wcześniej zobaczyć tą chmure, chmury (chyba) nie wyskakują nagle zza krzaka. To czemu jest taki nieprzewidywalny? Potrafi mi ktoś odpowiedzieć? Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 22:12 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy carlo napisał(a):gabryss napisał(a):uratowana Monika Murawska - "nic nie zapowiadało nadciągającej tragedii"gabryss napisał(a):Piotr P(uniewinniony przez sąd) "chmura była daleko.."I co ma do rzeczy że uniewinniony? Od czego uniewinniony? Jakie zarzuty miał postawione? Jakie było uzasadnienie Sądu?Czyli była chmura czy nie była?cytaty jedne z wielu, piotr p oskarżony o nie umyślą śmierć syna na skutek tej (burzy) uzasadnienie uniewinnienia - nagły nieprzewidywalny silny wiatr, brak winy ze strony sternika( sprawa trwała 3 lata.. )Ok! pewnie macie rację.. bo jest to dużo bardziej realne a odnośnie białego szkwału to według wielu synoptyków itp.. wymysł wyobraźni ale pisanie że : Jak ktoś stał do niej plecami to nie widział raczej dobrym wnioskiem nie jest. _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Batiar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 23:14 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: Mahbish napisał(a):A ten "prawdziwy" biały szkwał to on znikąd wyskakuje? Z czyściutkiego nieba? Niby mówią na niego zapaść chmury, więc jednak można wcześniej zobaczyć tą chmure, chmury (chyba) nie wyskakują nagle zza krzaka. To czemu jest taki nieprzewidywalny? Potrafi mi ktoś odpowiedzieć? To jest bardzo interesujące zjawisko! Nie "biały szkwał" lecz zadanie pytania w wątku, który rozpoczyna się od wyjaśnienia zjawiska. Wyciąlem zasadniczy fragment, skoro nie zadałeś sobie trudu poczytania o co biega Zjawisko to polega na zejściu z wysokich rejonow atmosfery silnego, pionowego strumienia wiatru o niewielkiej średnicy, nie przekraczającej 2,5 Mm. Uderzając z wielką siłą o powierzchnię wody lub lądu, rozbija się na wszystkie kierunki, uderzając z potworną siłą, która wygasa natychmiast, w niewielkiej odległości od centrum wydarzenia. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Góra gf Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 23:31 Dołączył(a): 28 maja 2007, o 12:44Posty: 1999Podziękował : 7 Otrzymał podziękowań: 109 Uprawnienia żeglarskie: nie podano gabryss napisał(a):ale pisanie że : Jak ktoś stał do niej plecami to nie widział raczej dobrym wnioskiem nie jest bardzo dobry wniosek, bo serio trudno zauważyć to co się ma za plecami - przynajmniej mnie O "białym szkwale" (ładna, nośna medialnie nazwa) wiadomo było od początku, że to żaden fenomen, a po prostu burza wielokomórkowa, widoczna wcześniej i później na radarach. Uniewinnienie sterników, jeśli nie zwodzi mnie pamięć, uzasadnione było nadzwyczajną siłą wiatru - siłą wyższą, która wyłączyła odpowiedzialność prawną. Burza była widoczna znacznie wcześniej, uznano jedynie, że siła wiatru przekroczyła spodziewaną. Góra Mahbish Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 23:51 Dołączył(a): 7 lut 2010, o 00:05Posty: 11Podziękował : 3 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy Batiar napisał(a):Mahbish napisał(a):A ten "prawdziwy" biały szkwał to on znikąd wyskakuje? Z czyściutkiego nieba? Niby mówią na niego zapaść chmury, więc jednak można wcześniej zobaczyć tą chmure, chmury (chyba) nie wyskakują nagle zza krzaka. To czemu jest taki nieprzewidywalny? Potrafi mi ktoś odpowiedzieć? To jest bardzo interesujące zjawisko! Nie "biały szkwał" lecz zadanie pytania w wątku, który rozpoczyna się od wyjaśnienia zjawiska. Wyciąlem zasadniczy fragment, skoro nie zadałeś sobie trudu poczytania o co biega Zjawisko to polega na zejściu z wysokich rejonow atmosfery silnego, pionowego strumienia wiatru o niewielkiej średnicy, nie przekraczającej 2,5 Mm. Uderzając z wielką siłą o powierzchnię wody lub lądu, rozbija się na wszystkie kierunki, uderzając z potworną siłą, która wygasa natychmiast, w niewielkiej odległości od centrum jednak zadałem sobie trud przeczytania pierwszego posta, i również informacji zawartych na innej stronie internetowej( ... aly-szkwal) i dalej nie widzę nic o chmurach (istnieje możliwość że jestem slepy lub niedorozwinięty).A Pytanie dotyczyło tego czy biały szkwał ma związek z jakimś rodzajem chmur, czy pojawia się nagle na czystym niebie. Nazwa zapaść chmury wskazuje na występowanie jakiś chmur, albo wprowadza w "odpowiedział" zanim skończyłem pisać posta. Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 07:51 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Mahbish napisał(a):A jednak zadałem sobie trud przeczytania pierwszego postaA jednak nie do końca:Cytuj:Nie jest dotychczas jasne, czy taka bomba wiatrowa spadająca z góry jest zawirowaniem wiatrów górnej atmosfery typu "jet stream", czy to szczególny rodzaj "antycyklonu", obszaru podwyższonego ciśnienia na niewielkim obszarze. Góra Koma5 Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 09:03 Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 23:02Posty: 911Podziękował : 261 Otrzymał podziękowań: 325 Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam gabryss napisał(a): Niech napisze ktoś, kto wtedy był na jeziorze i nie zdążył się schować Dziwię się, że najwięcej do powiedzenia w tych dyskusjach o "mazurskim białym szkwale" mają ci, którzy tam nie byli. Chyba myślą, że to była taka sama burza, jak zawsze - tylko wtedy byłam w Mikołajkach, czyli tam, gdzie bylo trochę przez przypadek. Jeszcze pół godziny przed uderzeniem niebo było niebieskie, zrobiło sie jednak potwornie duszno, chyba ciśnienie spadło na maxa. Nie było czym oddychać, a ciała mieliśmy mokre. Stanęliśmy przy kei w Mikołajkach, aby zrobić zakupy. Po 15 minutach nagle zrobiło sie szaro, ale chmury jeszcze nie było widać nad Mikołajskim. Wtedy z dużą szybkością nadszedł od strony Bełdan ten wiatr, podnoszący wodę i uderzył w pomosty. Było teraz widać też granatową chmurę. Widziałam to z okien "Złamanego Pagaja", gdzie sie idzie superkomórka - IMGW informował na swojej stronie. Że aż taka - nie! Dlatego nie było komunikatów i ostrzeżeń. Ktoś tu dał d...!Najwięcej ludzi zginęło na Mikołajskim i Tałtach. To proste - wysokie brzegi jeziora spowodowały, ze nie było widać tak szybko chmury. Pokazywanie zdjęć jako dowód, że było widać - jest niepotrzebnym mieszaniem. Na otwartych Śniardwach juz było lepiej. Woprowcy z Niegocina wypłynęli zrzucać ludzi z jeziora - bo dostali z Mikołajek informację, co tam sie stało. Dlatego na Niegocinie nie było na północ wiatr był juz słabszy...stąd przechwałki, jak to ludzie dali sobie tam radę...Na otwartej przestrzeni i płaskich brzegach było widac lepiej! Chmura nie rozlewała sie szeroko, lecz szła wąskim torem. Podobnie wiatr. _________________Pozdrawiam - Maryla Za ten post autor Koma5 otrzymał podziękowanie od: Maro M Góra Mahbish Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 14:29 Dołączył(a): 7 lut 2010, o 00:05Posty: 11Podziękował : 3 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy carlo napisał(a):Mahbish napisał(a):A jednak zadałem sobie trud przeczytania pierwszego postaA jednak nie do końca:Cytuj:Nie jest dotychczas jasne, czy taka bomba wiatrowa spadająca z góry jest zawirowaniem wiatrów górnej atmosfery typu "jet stream", czy to szczególny rodzaj "antycyklonu", obszaru podwyższonego ciśnienia na niewielkim nie rozumiem co masz na myśli. Napisz coś więcej oprócz cytatu. Góra skipbulba Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 16:40 Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 16:07Posty: 4811Lokalizacja: GdańskPodziękował : 675 Otrzymał podziękowań: 1715 Uprawnienia żeglarskie: koma5 napisał(a):Dziwię się, że najwięcej do powiedzenia w tych dyskusjach o "mazurskim białym szkwale" mają ci, którzy tam nie bierzesz pod uwagę, że byli tam ich znajomi, rodziny itp?koma5 napisał(a):Było teraz widać też granatową chmuręczyli jednak było widać chmurę?koma5 napisał(a):Że idzie superkomórka - IMGW informował na swojej stronie. Że aż taka - nie!Dlatego nie było komunikatów i ostrzeżeń. Ktoś tu dał d...!Tak, za rączkę prowadzić trzeba? Wiesz ja pływam po morzu i takie szkwały trafiają się kilka razy do roku. uważać trzeba, a nie czekać aż ktoś powie co robić. Prognoza nigdy nie jest idealna. jak mam ostrzezenie przed sztormem lub przed silnym wiatrem to nie zastanawiam się czy to będzie AZ TAKI SZTORM czy TYLKO TROCHĘ SZTORM czy będzie 9B czy 12B. Spierdzielam do portu, albo opancerzam się na łódce i sztormuję. Nie jojczę potem, że nie zapowiadali, że AŻ TAKA. A dupy dali żeglarze i nikt po za tym roku miałem taką sytuację, że na wysokości Rozewia leciała sobie taka chmurka, zupełnie niegroźna. A jak spod niej przypierniczyło wiatrem, to deszcz leciał w poziomie. Wiatr był tak silny, że aż fale wygładził, nawałnica przysłoniła zupełnie Rozewie, którego nie było widać w południe z odległości 5-6 kabli. No ale ja juz byłem przygotowany, zwaliłem żagle postawiłem małego foczka sztormowego, odpaliłem silnik. W szczycie szkwału mój 9,5m jacht ważący 7,5 tony wykręcał wg GPS 11 kts I wyobraź sobie że w profesjonalnych prognozach nie było niczego na ten temat. Prognoza była na 4B i słoneczko. Gdyby utopił łódke i załogę to czyja byłaby wina? IMGW? UM? Stacji Witowo? św. Mikołaja? Nie, to byłaby moja wina, bo ja jestem skipperem. Myśleć trzeba,czujnym byc trzeba, obserwować trzeba i odpowiednio reagować, a nie załatwić patent i uważać, że się jest pierwszym po za tym prawdą jest, że sródlądowe łódki nadają się do lansowania na kei, do żeglowania w cięzkich warunkach nie bardzo. Ja bym na takich łódkach nie pływał, albo uważałbym szczególnie bardzo.*****koma5 napisał(a):Wtedy z dużą szybkością nadszedł od strony Bełdan ten wiatr, podnoszący wodę i uderzył w pomosty. a fale miały 3 rok będą miały 4metry,a za pięć lat będą jak morskie opowieści. _________________Maciek"S"Kotas--- O!... Góra Koma5 Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 18:57 Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 23:02Posty: 911Podziękował : 261 Otrzymał podziękowań: 325 Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam skipbulba napisał(a):Ale bierzesz pod uwagę, że byli tam ich znajomi, rodziny itp?Nie widzisz różnicy??Cytuj:czyli jednak było widać chmurę?Było. Potem. Napisałam to. Obejrzyj - gdzie tu masz czarną chmurę?? pokazuje nadejście wiatru. Cytuj:Tak, za rączkę prowadzić trzeba? ja pływam po morzu i takie szkwały trafiają się kilka razy do roku. Ja też pływam po morzu. Nie wiedziałam jednak, że kilka razy do roku na morzu tak wieje, że kończy się skala. Cytuj:jak mam ostrzezenie przed sztormem lub przed silnym wiatremJak masz...Tu ostrzeżeń nie było. Sztormujesz?? Wyobrażasz sobie sztormowanie w ciasnym Jeziorze Mikołajskim? Gdzie? Na most drogowy czy betonową keję miejską. Poza tym łódki przewracały się i tonęły tez w porcie. Wielu uciekało w trzciny - i to był jedyny ratunek. Niektórzy nie zdążyli, choć wzięli się za to natychmiast, gdy poczuli, że coś nie tak...Cytuj:A dupy dali żeglarzeWielu na pewno!! Już wtedy, gdy MWOPR wypłynął ostrzegać, jeszcze nie mieli zamiaru zjeżdżać z wody byle to deszcz leciał w poziomie. Wiatr był tak silny, że aż fale wygładził, nawałnica przysłoniła zupełnie Rozewie, którego nie było widać w południe z odległości 5-6 kabli. No ale ja juz byłem przygotowany, zwaliłem żagle postawiłem małego foczka sztormowego, odpaliłem silnik. W szczycie szkwału mój 9,5m jacht ważący 7,5 tony wykręcał wg GPS 11 kts W Mikołajkach też deszcz padał poziomo i bombardował tak, że sądziliśmy, że to grad. Na morzu woda sie wygładzi - na jeziorze, w wąskim korycie, powraca i piętrzy się. Na Śniardwach - jeziorze płytkim - nawet niewielki wiatr potrafi podnieść znaczną falę. Nie śmiej się więc z fali 3 m - jest to całkiem możliwe. Druga sprawa - Twoj jacht waży 7,5 tony, a niektóre jachty mazurskie nie miały nawet balastu, czyli jest to w porywach 1200 - 1500 kg. Mój jacht ma 7,30 i 600 kg balastu. Ale nie wiem, czy by nie fiknął kozła jak ten na nie załatwić patent i uważać, że się jest pierwszym po Mikołajkach utonął sternik - facet z Mazur, z wieeeeeloletnią praktyką. _________________Pozdrawiam - Maryla Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 19:00 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Maciek to Rozewie widzę w tym roku pechowe. Mnie też na wysokości Rozewia złapało, ale to była superkomórka i to budująca się w mgnieniu oka. IMGW podawało również 4B a w trakcie burz porywisty. Ten porywisty oceniam na do 9B. Zaraz za tą burzą wiatrową z odrobiną deszczu wpłynąłem w kolejną tym razem z piorunami, to już się nie zastanawiałem tylko zawinąłem do Władysławowa. Statek wycieczkowy przede mną ze złamanym o białych szkwałach już są męczące. Nagły drastyczny spadek ciśnienia, duchota i zapowiedzi burzy są dla każdego myślącego człowieka jasnym komunikatem i nie trzeba się do tego doktoryzować z meteo. Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 19:13 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające koma5 napisał(a):nawet niewielki wiatr potrafi podnieść znaczną falę. Nie śmiej się więc z fali 3 m - jest to całkiem możliwe. Litości Cierpi świat na niedostatek morskich (mazurskich) opowieści. A teraz o tym mazurskim szkwale, niech będzie białym. Znakomita większość żeglarzy przywitała go na lądzie, więc to niebezpieczeństwo zobaczyli. Na wodzie zostali nieliczni. Inna sprawa to huraganowa siła tego wiatru. Tego się nikt nie spodziewał i tylko siła tego wiatru (60 do 70 kn) była zaskoczeniem, a nie to, że się pojawił. _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Ostatnio edytowano 14 wrz 2010, o 20:08 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 19:57 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) To też biały szkwał? Nie to zwykły zimowy sztorm! Załączniki: sylwester - [ KiB | Przeglądane 3092 razy ] Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:09 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające carlo napisał(a):Maciek to Rozewie widzę w tym roku pechowe. Mnie też na wysokości Rozewia złapało, ale to była superkomórka i to budująca się w mgnieniu okaTeż koło Rozewia. Załączniki: [ KiB | Przeglądane 3439 razy ] _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:29 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) No to moje Rozewie Góra skipbulba Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:38 Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 16:07Posty: 4811Lokalizacja: GdańskPodziękował : 675 Otrzymał podziękowań: 1715 Uprawnienia żeglarskie: koma5 napisał(a):Nie widzisz różnicy??Nie, ufam swoim znajomym i napisał(a):Było. Potem. Napisałam to. Obejrzyj - gdzie tu masz czarną chmurę?? pokazuje nadejście równie wiele jest zdjęć, które pokazują, ze jednak była chmura. Ale to bez znaczenia napisał(a):Cytuj:Tak, za rączkę prowadzić trzeba? to logiczne wyciąganie wniosków. koma5 napisał(a):Ja też pływam po morzu. Nie wiedziałam jednak, że kilka razy do roku na morzu tak wieje, że kończy się mało pływasz. Owszem 130km/h to nie jest codzienność na Bałtyku, ale też nie jest jakimś niezwykłym zdarzeniem na skalę "morskich opowieści" tak jak na napisał(a):Jak masz...Tu ostrzeżeń nie Wyobrażasz sobie sztormowanie w ciasnym Jeziorze Mikołajskim? Gdzie? Na most drogowy czy betonową keję miejską. Poza tym łódki przewracały się i tonęły tez w ale pieprzysz człowieku. Po pierwsze opisałem przypadek gdy ostrzeżenia nie drugie jeśli jachty tonęły w porcie to jest to wina jachtów, armatorów i żeglarzy (oraz Mazur jako całości). Normalny jacht nie tonie w porcie. Po trzecie sztormujesz na wodzie. Jeśli jacht nie jest w stanie sztormować to jest gówno a nie jacht. I nawet za darmo bym takiego badziewia nie szkwał trwał 10 minut. Kwestia było przetrwać 10 minut. Dla niektórych "żeglarzy" mazurskich jest to niewyobrażalny sztorm. Na morzu sztormuje sie czasem kilka dni. Ja najdłużej jak dotychczas walczyłem 50 godzin. A tu 10 minut to dramat i koniec świata. bez napisał(a):Na Śniardwach - jeziorze płytkim - nawet niewielki wiatr potrafi podnieść znaczną falę. Nie śmiej się więc z fali 3 m - jest to całkiem nie mówiłem zaraz po tym "białym szkwale" nieśmiało mówiono o fali metrowej. Dziś o 3 metrowej. Widziałeś kiedyś trzymetrową falę? Na takiej sadzawce jak jeziora mazurskie nie ma możliwości wybudować się taka fala. Zabrakło by wody, a w dolinach widac byłoby dno koma5 napisał(a):Twoj jacht waży 7,5 tony, a niektóre jachty mazurskie nie miały nawet balastu, czyli jest to w porywach 1200 - 1500 kg. Mój jacht ma 7,30 i 600 kg balastu. Ale nie wiem, czy by nie fiknął kozła jak ten na kto im broni ważyc więcej? Kupujecie takie badziewie, to Wasza sprawa, ale potem nie napisał(a):W Mikołajkach utonął sternik - facet z Mazur, z wieeeeeloletnią mi bardzo, szkoda człowieka, ale szczerze mówiąc to co z tego wynika?Carlo:no ja zdjęć nie mam bo sam byłem na pokładzie _________________Maciek"S"Kotas--- O!... Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 20:54 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) No ja miałem na szczęście fotografa Góra Koma5 Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 21:31 Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 23:02Posty: 911Podziękował : 261 Otrzymał podziękowań: 325 Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam Cytuj:Tja, równie wiele jest zdjęć, które pokazują, ze jednak była chmura. Ale to bez znaczenia wrażenie, ze Twoją ideą jest mówienie "nie". Ty chyba nawet nie czytasz tego, co napisałam. Zapraszam do pierwszego postu. Napisałam tam, że widziałam wypadki w Owszem 130km/h to nie jest codzienność na Bałtyku, ale też nie jest jakimś niezwykłym zdarzeniem na skalę "morskich opowieści" tak jak na że kilka razy w roku. Na Mazurach to jest wydarzenie, ale cóż może taki morski zeglarz o tym jeśli jachty tonęły w porcie to jest to wina jachtów, armatorów i żeglarzy (oraz Mazur jako całości). Normalny jacht nie tonie w za dużo arogancji??Jacht Reja 35 Podolanka (ok. 11 m) urwał się z boi (a raczej urwała sie boja) i wyniesiony do góry przez wodę i wiatr upadł na stojąca obok dużą motorówkę i ją zatopił. Nie musisz pisać, że to boja była słaba...Chodzi o fakt zatopienia. Cytuj:Po trzecie sztormujesz na wodzie. Jeśli jacht nie jest w stanie sztormować to jest gówno a nie jacht. I nawet za darmo bym takiego badziewia nie że na wodzie - a gdzie?? Cytuj:Cały szkwał trwał 10 minut. Kwestia było przetrwać 10 minut. Cytuj:Na morzu sztormuje sie czasem kilka dni. Ja najdłużej jak dotychczas walczyłem 50 godzin. Jak masz wodę, to możesz sztormowac i kilka miesięcy. Skoro jesteś takim mistrzem sztormowania i piszesz, że powinni sztormować, to proszę - napisz, jaką metodę sztormowania zaleciłbyś mazurskim żeglarzom?Cytuj:A kto im broni ważyc więcej? Kupujecie takie badziewie, to Wasza sprawa, ale potem nie arogancji! W niczym nie jesteś lepszy ode mnie tylko dlatego, że nazywasz się "słonym". Ja pływam i tu, i tu. Tym tylko się różnimy, że Ty o Mazurach nie wiesz nic. Cytuj:Przykro mi bardzo, szkoda człowieka, ale szczerze mówiąc to co z tego wynika?[/quote]Ano to, że nie kupił patentu... _________________Pozdrawiam - Maryla Góra Batiar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:06 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: koma5 napisał(a):Mistrzu arogancji! W niczym nie jesteś lepszy ode mnie tylko dlatego, że nazywasz się "słonym". Ja pływam i tu, i tu. Tym tylko się różnimy, że Ty o Mazurach nie wiesz nic. Nie chodzi o Mazury ale o jacht sródlądowy, czyli "badziewie". Ludzie morscy wyłącznie, nie są w stanie zrozumieć, że bardzo silny wiatr przechyla takie "badziewie", i z wody,na działanie wiatru ,wychyla się prawie tyle samo powierzchni , co jacht ma poprzeczna "badziewia" i kąt krytyczny są znacznie mniejsza niż jachtu balastowego. A mimo to, siła białego szkwału zatopiła w ciągu kilku minut duży żaglowiec( patrz początek wątku). Z argumentami Maćka dyskutować się nie da - on tak to ma. Wie... i już. Nie mam pojęcia jak moja intencja, aby nie wpadać w samouspokojenie, kwalifikując błędnie tragedię mazurską jako biały szkwał, zostały tak sprowadzone na manowce. Chciałem natychmiast w artykule w Jachtingu rozprawić się z twierdzeniem, że to był biały szkwał a więc nie było ratunku. Tymczasem nieliczni, na szczęście żeglarze, po prostu wykazali brak tego o czym wykładam. Baw się dobrze, ale patrz co się wokół ciebie dzieje. Front był widoczny i nie ma co temu zaprzeczać. Pocieszające jest to, że olbrzymia większość sterników wykazała się kwalifikacjami. To zapewne byli ci co nie uważali, że do żeglowania tak naprawdę nie trzeba wiele się uczyć! Dyskusja, jeśli już ma się toczyć, powinna czytającym zwracać uwagę na potrzebę śledzenia zmieniających się warunków meteo i wyciągania z nich gniewaj się Maćku, ale napisanie, że nie kupujcie badziewia jest niezrozumieniem o co tu chodziło. Do czytającej mniejszości: przesłanie jest takie - oczy dookoła głowy, jak jesteś na wodzie. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:18 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające Wiedziałem, że tytuł białego szkwału wywoła dyskusję o tragedii mazurskiej. ważne jest to, że w sensie literatury światowej biały szkwał to co innego. Ale ja również stosuję nazwę białego szkwału (nadużywam) do jeziorowego (ale również morskiego) szkwału podnoszącego pył do tragedii mazurskiej. Siła tego wiatru były niesamowita. Przekraczała wszelkie poprzednie doświadczenia. Można ją jedynie porównać (dla morza) dla tropikalnego sztormu, czyli cyklonu. Jachty, również te zacumowane nie miały szans. Decydował przypadek, tak, jak decyduje przypadek w cyklonie. Nie ma winnych sternków, nie ma winnych jachtów. Sytuacja ekstremalna, pozostaje improwizacja i ...łut szczęścia.*****koma5 napisał(a):to proszę - napisz, jaką metodę sztormowania zaleciłbyś mazurskim żeglarzom?Z wiatrem _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:56 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy wydaje mi się ze w jachtach z silnikiem schowanym jak np tes 32 dreamer na wysokich obrotach można spokojnie walczyć na wiatr. reszty się nie dotyczy ;] _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra gf Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 22:57 Dołączył(a): 28 maja 2007, o 12:44Posty: 1999Podziękował : 7 Otrzymał podziękowań: 109 Uprawnienia żeglarskie: nie podano carlo napisał(a):No to moje Rozewie AAAaaa Rozewie zeżarło twarz człowiekowi gabryss napisał(a):wydaje mi się ze w jachtach z silnikiem schowanym jak np tes 32 dreamer na wysokich obrotach można spokojnie walczyć na wiatr. reszty się nie dotyczy ;]Obstawiam, że walczyć można całe 10 sekund dopóki uderzenie wiatru nie zatrzyma jachtu, obróci burtą do fali i wywali jak zabawkę. Ostatnio edytowano 14 wrz 2010, o 23:00 przez gf, łącznie edytowano 2 razy Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 14 wrz 2010, o 23:00 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające gf napisał(a):Obstawiam, że walczyć można całe 10 sekund dopóki uderzenie wiatru nie zatrzyma jachtu, obróci burtą do fali i wywali jak chciałem to napisać. _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Góra
Biały szkwał po angielsku tłumaczy się na: white squall, white squall (znaleźliśmy 2 tłumaczeń). Tłumaczenia w kontekście Biały szkwał zawierają przynajmniej 27 zdań. Między innymi: Wyobraź sobie biały szkwał. ↔ Okay, imagine, if you will, a white squall.. Foto: TVN24 | Video: TVN24 Biały Szkwał 21 sierpnia nad mazurskimi jeziorami przeszła gwałtowna burza. Nawałnica spowodowała śmierć 12 osób i wywrócenie ok. 40 jachtów i łodzi. Prędkość wiatru osiągnęła 126 km/h (12 stopni w skali Beauforta) a wysokość fal nawet 3 metry. Wiatr przewracał łódki, łamał maszty, uszkodził też konstrukcję betonowych pomostów. Na lądzie powalał drzewa i zrywał dachy. W nawałnicy ucierpiały dziesiątki jachtówWedług relacji świadków nic nie zapowiadało tak gwałtownej burzy. Wcześniej w regionie świeciło słońce. Silny wiatr zaczął wiać wczesnym popołudniem. Wichura potrwała około godziny. - Ściana wody przyszła nagle. Jachty wywracały się niczym pudełka zapałek - opowiadał jeden z WOPRowców. Ratownicy wyciągnęli z wody kilkanaście osób. Część z nich trafiła do szpitala. Poszukiwania ofiar trwały od początku września. Utonęło 12 osób. Tekst: Katarzyna WężykWideo: Mariusz Kosiński -
Ciekawe jest, że rozbieżności w preferencji pozycji seksualnych w przypadku kobiet i mężczyzn nie są duże. U panów króluje pozycja "na pieska". Druga na podium jest "na jeźdźca", a trzecia misjonarska. Panie również wskazały „na pieska” jako swoją ulubioną pozycję.
Dostaliście drugie życie. Podziękujcie za nie Bogu – powiedział nam woprowiec, który wyłowił nas z wody. Miał rację. Bo w ten straszliwy wtorek przez biały szkwał wielu żeglarzy z jezior mazurskich nie wróciło. Wdech-fala-wydech-fala-wdech-fala... Słupy wody o niespotykanej tu wysokości zakrywają nas i odkrywają. Po gołych plecach wali grad, temperatura wody raptownie spada. Dookoła nic nie widać, tylko białe mleko. W oczach mamy strach i łzy. Instynktownie łapię się kurczowo łódki, ale stopniowo idzie ona na dno, a my nie mamy pojęcia, w którą stronę będzie trzeba płynąć, gdy całkiem już zatoniemy. Pomoc nie nadchodzi znikąd. „Zdrowaś Mario, łaski pełna...” – słyszę cichą modlitwę wznoszoną przez Agatkę. Przerażona natychmiast do niej dołączam. W pamiętny wtorek 21 sierpnia 2007 r. biały szkwał na jeziorach mazurskich zabił 12 osób. Wiatr rozpędził się do 130 km/h i wywrócił ponad 40 łodzi i żaglówek. Fale na jeziorach sięgały trzech metrów. Po nawałnicy z wody wyłowiono 70 osób. NIESPODZIEWANE UDERZENIE Dla nas, grupy 15 studentów Akademii Górniczo-Hutniczej, to pierwszy dzień wymarzonych i wytęsknionych wakacji. Założony na ten dzień żeglowania plan nie jest zbyt ambitny. Rano wypływamy z Rucianego-Nidy, około godz. mieliśmy dopłynąć do Jeziora Jagodnego. Dzielimy się na trzy załogi, po pięć osób na każdym jachcie. „Baltazar” należy do załogi Kacpra, „Iskrą” dowodzą Maciek i Filip, ja z Agatą, Michałem i Karoliną znajduję się na „Wiśce”, której kapitanem jest Krzysiek. Mamy piękną pogodę, świeci słońce, beztrosko opalamy się na jachcie. Śpiewamy szanty, obozowe piosenki, opowiadamy żarty, gramy w karty i planujemy kolejne podróże. Wiatr delikatnie smaga skórę, drzewa na brzegach lekko się kołyszą, szum wody koi. Około mijamy ulubione przez żeglarzy Mikołajki i wpływamy na jezioro Tałty. Nagle niebo zmienia barwy. Zrywa się wiatr, a na ciągle jeszcze spokojną taflę wody zaczynają padać drobne krople deszczu. Szczerze mówiąc, nie martwimy się jednak przesadnie, w końcu z podobnymi sytuacjami mieliśmy do czynienia nie raz. Wraz z Karoliną spokojnie schodzimy pod pokład i zaczynamy przygotowywać obiad. Stawiamy czajnik z wodą na herbatę, wodę na makaron i zabieramy się do obierania warzyw. Kiedy wycierając łzy rozbawienia, opowiadamy sobie żeglarskie historie z poprzednich rejsów, nagle czujemy, jak mocno buja łódką. W ostatniej chwili łapię czajnik, który z gorącą wodą leci w stronę Karoliny. – Teraz to już się tylko możemy modlić! – krzyczę, kiedy łódka się przewraca. Łapię się za głowę, aby ją chronić przed uderzeniem i utratą przytomności. Woda z ogromną prędkością zaczyna się przedostawać przez luk, zalewając wnętrze jachtu. WALKA O ŻYCIE – Uciekajmy stąd! – krzyczę do Karoliny, chwytając ją za rękę. – Nałóżmy kapoki! Jak się stąd wydostaniemy? – moja towarzyszka ewidentnie wpada w panikę. Ale ja też nie mam pomysłu, co robić, tymczasem kajuta znajduje się już pod wodą. Biorę oddech i w akcie desperacji płynę na oślep przed siebie. Okazuje się, że to błąd, bo całym ciałem wbijam się w metalowy ster. Zaczyna brakować mi powietrza. Próbuję podpłynąć do góry – niestety głową uderzam o kokpit. Na szczęście między sufitem a wodą jest jeszcze jakieś 5 cm przerwy, udaje mi się więc zaczerpnąć nieco powietrza. Tym razem intuicyjnie obieram kierunek na prawo. Okazuje się, że słusznie, bo wypływam na powierzchnię. Chwytam się przewróconego jachtu, na którym znajduje się już reszta załogi. Z przerażeniem zauważam jednak, że brakuje Karoliny. Kiedy postanawiam po nią wrócić, na szczęście i jej udaje się wypłynąć. Płaczę ze szczęścia. – Załogo, czy wszyscy są już na pokładzie? – pyta spokojnym głosem Kacper, jakby się nic nie stało. Ta niespodziewana dawka czarnego humoru dodaje nam animuszu. OCALENIE Walczymy nadal, ale po godzinie przychodzi kryzys. Zaczynam tracić siły i odpadać od jachtu. Z pomocą przychodzi Michał, który mnie obejmuje i przytrzymuje. – Nie poddawaj się! To piekło się za chwilę skończy – powtarza. Nabieram sił, po jakimś czasie udaje mi się uwierzyć, że nam się uda. Widoczność zdecydowanie się poprawia. Czyżby koniec naszego piekła? Chyba tak, bo z minuty na minutę rozjaśnia się coraz bardziej. Dookoła nas poprzewracane jachty. Nad głowami latają helikoptery, niestety żaden z nich nie leci po nas. Na brzegu widzimy ludzi próbujących wypchnąć łódkę na wodę. Zawzięcie walczą z falą. Dopiero po dłuższej chwili udaje się im wypłynąć. Jesteśmy uratowani! – Przez 20 lat pracowałem jako goprowiec, od 10 jestem w WOPR. Ale czegoś takiego nie widziałem w życiu. Mieliście ogromne szczęście, że przeżyliście. Dostaliście drugie życie i powinniście za nie dziękować Bogu! – słyszymy od mężczyzny, który nas ocalił. BIAŁY SZKWAŁ Biały szkwał (white squall) to nagły i porywisty wiatr, którego nie poprzedzają normalne dla tego typu zjawisk atmosferycznych chmury burzowe. Przychodzi z pogodnego nieba i stanowi zwykle zaskoczenie. Nie oznacza to jednak, że nie da się go przewidzieć. Mazurską nawałnicę z sierpnia 2007 r. zapowiadały stacje meteorologiczne, problem w tym, że do prognoz nie mieli dostępu żeglarze. Na szczęście z tragedii sprzed trzech lat wyciągnięto wnioski. Od lipca tego roku na Mazurach działa system wczesnego ostrzegania żeglarzy przed nagłym załamaniem pogody. Składa się on z 17 masztów z lampami, które w razie zagrożenia sygnalizują zbliżające się niebezpieczeństwo intensywnymi błyskami. Widać je z niemal każdego miejsca Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Częstotliwość 40 błysków na minutę – oznacza możliwość nadejścia burzy i wiatru o sile 5 w skali Beauforta. Częstotliwość 90 razy na minutę – oznacza burzę i wiatr powyżej 5 w skali Beauforta. To pionierski tego typu system w Polsce i Europie. Uruchamia się go zdalnie po otrzymaniu informacji z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W ciągu najbliższych trzech lat w okolicach ma zostać zbudowany nowoczesny radar pogodowy, dzięki któremu prognozy będą pewniejsze. Od roku działa też SMS-owy serwis meteorologiczny dla żeglarzy uruchomiony przez Mazurski WOPR przy współpracy z telefonią komórkową Plus. Rano i wieczorem ratownicy wysyłają SMS-y z prognozą pogody, a w przypadku nadchodzącego białego szkwału lub innego groźnego zjawiska pogodowego – ostrzeżenie w ciągu dnia. Aby się zarejestrować, należy wysłać SMS o treści METEO pod numer 7668. Zrezygnować z usługi można, wysyłając SMS o treści METEOSTOP pod numer 7168. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nie jest to równoznaczne z tym, że będzie on brutalny, chcąc udowodnić swoją męskość. Wręcz przeciwnie. Panie bardzo często chcą, by to mężczyzna przejął inicjatywę, ale traktował je z odpowiednią delikatnością. To właśnie dlatego pozycja misjonarska cieszy się tak dużą popularnością. Szczegóły Opublikowano: 24 maj 2017 Czym jest biały szkwał Biały szkwał to wyjątkowo rzadkie zjawisko meteorologiczne, w języku naukowym nazywamy je „microburst”. W wolnym tłumaczeniu znaczy to mikrowybuch, gwałtowne uderzenie. Polega ono na zejściu pionowego strumienia powietrza z górnych warstw atmosfery o małej średnicy. Strumień tego powietrza uderzając w ląd lub wodę, tworzy pierścień zawirowań o prędkości wiatru około 100 węzłów. Burza na mazurach w 2007r czyli czym NIE jest biały szkwałBurza spowodowała śmierć 12 żeglarzy, a także wywołała szeroką dyskusję na temat metod prognozowania gwałtownych zjawisk meteorologicznych oraz systemu ostrzegania o takich zjawiskach. Dziennikarka Izabela Kacprzak opublikowała w gazecie Rzeczpospolita artykuł, w którym ustaliła, że dane z radaru meteorologicznego w Legionowie (który mógł ostrzec) nie były w tym dniu dostępne ze względu na niespodziewane problemy z łącznością. Media używały do opisu wydarzenia pojęcia biały szkwał występującego w literaturze marynistycznej. Nie jest to jednak prawidłowe nazewnictwo, gdyż takie zjawisko występuje przy bezchmurnym niebie. Relacje naocznych świadków i obserwacje meteorologiczne wskazują, że była to tzw wielokomórkowa burza nad mazurami, której przyjście dało się łatwo przewidzieć.
Dżinsy: Kobieta na górze Mężczyźni, którzy lubią tę pozę, zazwyczaj cenią sobie zadowolenie partnerki. Ta poza zdradza pewność siebie, ponieważ mężczyzna pozwala sobie na uległość, jednocześnie pozwalając na głęboką penetrację, co może przyczynić się do większej przyjemności dla jego partnerki. Pozycja łyżki
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Autor Wiadomość Tytuł: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 15:47 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: BIAŁY SZKWAŁOd tragicznych wypadków na WJM w 2007 r a szczególnie od czasu nadania audycji telewizyjnych, gdzie konsekwentnie używano nazwy „biały szkwał” zarówno przez uczestników wydarzeń jak i dziennikarzy, nie mam spokoju sumienia. Dziennikarzy pozostawię w spokoju, są aroganccy aż do bólu. Pisałem natychmiast wyjaśnienia, mało tego, głos zabrał kpt. Krzysztof Baranowski, wyjaśniając iż to nie był biały Ależ skąd, w każdą rocznicę dziennikarze swoje i swoje. Ostatnio na Forum przewinął się ten problem, ale jakoś ucichł bez kropki nad „i”.Czemu to takie ważne? Ważne, ponieważ przed białym szkwałem nie ma ratunku a w każdym bądź razie nie da się go zobaczyć wcześniej. To oznacza zdjęcie odpowiedzialności z ludzi i zagrożenie na przyszłość. Nic się nie dało zrobić, przyszło nagle itd. itp. Nie będę opisywał, co to tak naprawdę było, ponieważ wyjaśniano to wielokrotnie, ale białemu szkwałowi nie przepuszczę. Szukałem, szukałem ... i znalazłem. „Żagle” nr 3 z marca 1998 r. a w nich artykuł „Co to jest biały szkwał”.Podaję ze skrótami, na podstawie tego 1961 roku brygantyna „Albatros” prowadzona przez kpt. Sheldona została udeerzona przez biały szkwał i zatonęła w ciągu kilku minut. Wiatr skończył się równie gwałtownie jak przyszedł. Biały szkwał jest to szczególne zjawisko, które ma swoją nazwę „micro burst”, czyli mikrowybuch. W Polsce jest określany jako „zapaść chmury”.Zjawisko to polega na zejściu z wysokich rejonow atmosfery silnego, pionowego strumienia wiatru o niewielkiej średnicy, nie przekraczającej 2,5 Mm. Uderzając z wielką siłą o powierzchnię wody lub lądu, rozbija się na wszystkie kierunki, uderzając z potworną siłą, która wygasa natychmiast, w niewielkiej odległości od centrum wydarzenia. Koniec cytowania artykulu. Jest znacznie obszerniejszy, ale to co przytoczyłem zaświadcza dobitnie, że na WJM, w tym dniu, nie mieliśmy do czynienia z białym szkwałem. Czyli nie było zaskoczenia i wiadomo co to oznacza. Zaraz po wypadkach, w Jachtingu ukazał się mój artykuł "Wyciągnąć wnioski z mazurskiej tragedii". Niczego nie wyciągnięto, a to oznacza, że kogoś znowu coś zaskoczy i co najgorsze, zginą ludzie. Tablica sygnalizacyjna umieszczona w Sztynorcie jest moim zdaniem jawną kpiną z tej tragedii. Wielki żeglarski naród z niedalekiego południa kilkadziesiąt lat temu rozwiązał problem ostrzegania przed silnymi wiatrami na Balatonie, wtedy armatki do rakiet a obecnie elektronika i błyski. W Polsce jak popatrzycie do oznakowania szlaków jest przewidziana taka sygnalizacja, jak zwykle, na papierze. I to by było na tyle. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Za ten post autor Batiar otrzymał podziękowania - 3: Kamil_N, starypraktyk, stokrotek Góra Macieq Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 17:05 Dołączył(a): 4 lip 2009, o 17:15Posty: 892Podziękował : 36 Otrzymał podziękowań: 59 Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające Masz Zbyszku oczywiście rację z tym białym Mazurach mieliśmy do czynienia z tzw. superkomórką, czyli bardzo gwałtownie rozwijającą się i przemieszczającą chmurą burzową. A ludzie nazywają to białym szkwałem pewnie z powodu nadlatującego, widocznego już z dala, białego pasa pyłu wodnego. Niestety ta nazwa coraz bardziej się utrwala w określaniu zupełnie innego zjawiska... _________________pozdrawiam skiera Góra myszek Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 17:29 Dołączył(a): 19 lut 2010, o 14:20Posty: 1051Podziękował : 54 Otrzymał podziękowań: 581 Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca Macieq napisał(a):A ludzie nazywają to białym szkwałem pewnie z powodu nadlatującego, widocznego już z dala, białego pasa pyłu ta funkcjonuje (w znaczeniu: burza mazurska z silnym wiatrem i pyłem wodnym) już od dobrych parudziesięciu lat - i trudno. Ważne żeby nie mylić dwóch zjawisk, tzn. prądu zstępującego "z jasnego nieba" z normalną, z dala widoczną z zaskoczeniem leży jednak IMO gdzie indziej. Jest taka sytuacja: upał, nic nie wieje, wszyscy są ostro przegrzani, a jachty stoją smętnie pośrodku jeziora. Zbliża się wał ciemnych chmur. Jaka jest pierwsza myśl żeglarza? Ano, nareszcie coś przywieje! I w 99% będzie miał rację, tzn. przywieje czwórka i będzie można chwilę porządnie pożeglować, dopóki nie zacznie padać deszcz - a może i w ogóle nie zacznie, bo bokiem dalej jak 3 tygodnie temu mieliśmy właśnie taką sytuację na Jezioraku - odchodziliśmy z Szałkowa na wiośle z zamiarem przepłynięcia choćby na drugą stronę, ale jak dmuchnęło spod zbliżającego się niedużego frontu burzowego, to dotarliśmy aż na Widłągi i zdążyliśmy jeszcze tent postawić przed zachowaliśmy się nierozsądnie, pozostając na wodzie i pod żaglami? Może, ale był to jedyny porządny wiatr w ciągu 3 tygodni urlopu... Sygnały ostrzegawcze mogłyby tu, owszem, pomóc - pod warunkiem, że byłyby dawane zawsze i tylko w uzasadnionych przypadkach, a nie przy każdym podmuchu powyżej 4B pozdrowieniakrzys Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 19:55 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: myszek napisał(a):ale jak dmuchnęło spod zbliżającego się niedużego frontu burzowego, to dotarliśmy aż na Widłągi i zdążyliśmy jeszcze tent postawić przed zachowaliśmy się nierozsądnie, pozostając na wodzie i pod żaglami? Takmyszek napisał(a):Może, ale był to jedyny porządny wiatr w ciągu 3 tygodni urlopu... To w mojej ocenie kompletnie nie ma znaczenia. Prowokujesz przewrotną formą. Pytasz niby o ryzyko, a szukasz usprawiedliwienia dla własnej przyjemności. Stawiasz dwa pytania:1. Czy Twoja postawa miała wpływ na wzrost ryzyka Twojego i załogi?Wg mnie Czy takie postępowanie vs nieudany urlop to coś nagannego?Nie mnie to sprawa, że kompletnie nic mi do tego, a na dokładkę lubię pływać w trudnych warunkach Mam jakieś ADHD przed weekendem na okręcie JL Góra Cape Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 20:06 Dołączył(a): 8 paź 2008, o 21:15Posty: 7584Lokalizacja: PoznańPodziękował : 452 Otrzymał podziękowań: 942 Uprawnienia żeglarskie: wystarczające Takiej chmurki nigdy nie należy lekceważyć, bo nigdy nie wiadomo ile zawieje. Należy ją zawsze powitać bez żagli, ewentualnie żagle postawić, jak się wyjaśni siła wiatru. Na śródlądziu grozi nam wywrotka, na jachcie balastowym podarcie żagli, co obserwowowałem na sąsiedniej Bawarii 50 pod Bornholmem. Z pod tej chmury na zdjęciu powiało, obok B 50 miała pełne żagle, ustawili się pod wiatr ! i zwijali genuę, poszła w paski tłukąc o salingi. Co do "białego szkwału", pełna zgoda. To wiatr z jasnego nieba, a nie culonimbus. Załączniki: [ KiB | Przeglądane 10378 razy ] _________________Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć. Krzysztof Chałupczak Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Kamil_N Góra Tomek Janiszewski Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 17 sie 2010, o 23:36 Dołączył(a): 10 sty 2006, o 17:15Posty: 1155Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 105 Otrzymał podziękowań: 46 jlukasiewicz napisał(a):myszek napisał(a):ale jak dmuchnęło spod zbliżającego się niedużego frontu burzowego, to dotarliśmy aż na Widłągi i zdążyliśmy jeszcze tent postawić przed zachowaliśmy się nierozsądnie, pozostając na wodzie i pod żaglami? TakNie oceniałbym tego aż tak ostro, nie znając szczegółów. Znając Krzysia zakładam że kamizelki założyli, aby zminimalizować ryzyko najgorszego. Ciemna, złowroga chmura niekoniecznie musi dmuchnąć z powalającą siłą (zwykle zresztą widać przez pojedyncze minuty gdy ma to nastąpić) z drugiej strony - bywa i tak że wcale niegroźnie wyglądająca chmura piętrząca się nad nami może okazać się naprawdę groźna, przy czym jedynym ostrzeżeniem okazuje się cichy, lecz przeciągły grzmot. Tak miałem w 2003 na Narwi, i raczej intuicja pozwoliła mi w porę zrzucić grota i uniknąć do nazewnictwa - sam z upodobaniem używam terminu Mazurski Biały Szkwał. Wyłącznie w ironicznym kontekście, ot coś takiego jak pamiętne Mordercze Przyboje na Kisajnie Tomek Janiszewski Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 08:16 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Tomek Janiszewski napisał(a):Nie oceniałbym tego aż tak ostro, nie znając szczegółów. Ot zawiłości językowe. Ja tego nie krytykuję, z resztą daleki jestem od krytykanctwa. Wyraziłem swoją opinię. Posłużyłem się następującym rozumowaniem: jeśli w sytuacji A pojawia się czynnik ryzyka B, to ryzyko B dla A > nie oceniałem czy było duże, czy nie, nie oceniałem też czy to dobrze, czy źle. Tomek Janiszewski napisał(a):Znając Krzysia zakładam że kamizelki założyli, aby zminimalizować ryzyko najgorszego. Słusznie, słusznie Tomek Janiszewski napisał(a):wcale niegroźnie wyglądająca chmura piętrząca się nad nami może okazać się naprawdę groźnaAha, kiedyś mnie dopadło tuż za przejściem na Mikołajskie. Deszcz z gradem padał poziomo, farwater, wszyscy gonią w krzaki, ja na oparach paliwa... Co do "Białego Szkwału" hmm... ludzie muszą mieć atrakcje turystyczne. Potwór z LN, Józek z Krupówek, Biały Szkwał z Mikołajek )Wzorem Króla Sielaw, dla mnie może być nawet Król Szkwałów, byleby ludzie wiedzieli że zbliża się niebezpieczeństwo. Dzięki temu i ja będę bezpieczny . Góra Maar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 10:02 Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 12:31Posty: 16835Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 1890 Otrzymał podziękowań: 3353 Uprawnienia żeglarskie: ***** *** jlukasiewicz napisał(a):byleby ludzie wiedzieli że zbliża się niebezpieczeństwo. Dzięki temu i ja będę bezpiecznyA tego to nie bardzo związek ma - związana z przepowiadaniem niebezpieczeństw - wiedza innych ludzi na Twoje bezpieczeństwo? _________________Pozdrawiam, Marek Grzywa Góra robhosailor Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 10:03 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 01:53Posty: 15741Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej WarszawaPodziękował : 3583 Otrzymał podziękowań: 3485 Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego... Maar napisał(a):Jaki związek ma - związana z przepowiadaniem niebezpieczeństw - wiedza innych ludzi na Twoje bezpieczeństwo?Uciekną zawczasu do brzegu i się nie będą ze mną zderzać. Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 17:25 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Maar napisał(a):jlukasiewicz napisał(a):byleby ludzie wiedzieli że zbliża się niebezpieczeństwo. Dzięki temu i ja będę bezpiecznyA tego to nie bardzo związek ma - związana z przepowiadaniem niebezpieczeństw - wiedza innych ludzi na Twoje bezpieczeństwo?Od instynktu stadnego począwszy - wszyscy znikają, coś jest na rzeczy, być może tylko ja nie zauważyłem sygnału, na ratowaniu życia skończywszy. Mam obowiązek udzielenia pomocy. Podejmowane czynności w tym zakresie wpływają na obniżenie bezpieczeństwa mojego i załogi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie podejmuję takiego ryzyka, z wyjątkiem niemożności spowodowanej krytyczną awarią sprzętu lub własnymi ograniczeniami (poważne zranienie, złamania, choroba, etc.), dlatego wolę prewencję od nagłówka w gazecie Pomijam kwestie utraty kontroli nad jachtem przez pozostałych żeglujących w wyniku złych warunków, to oczywiste. Czyli związek przyczynowo skutkowy Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 18 sie 2010, o 20:28 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Obowiązek o którym piszesz dotyczy jednostek rekreacyjnych tylko w sytuacji, gdy niesienie pomocy nie zagraża bezpieczeństwu jednostce idącej z tą pomocą. Nie dramatyzuj Góra Olek Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 20 sie 2010, o 01:55 Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 23:07Posty: 3015Podziękował : 66 Otrzymał podziękowań: 451 Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski Bezpieczeństwo jest ważne, ale liczy się też dobra zabawa. I tutaj zaczyna się problem z granicą, która może być dla każdego inna. Najlepiej wspominam z mazur właśnie takie pływanie kiedy praktycznie wszystkie jachty uciekły do brzegu. Zdarzały się awarie, ale zabawa była zawsze przednia i mam wrażenie że bezpieczna (załoga w kapokach, komórki zabezpieczone, do brzegu wszędzie blisko). Podobne wspomnienia mam z pływania na desce, zabawa zaczynała się wtedy kiedy wszyscy już rozpierzchli się do brzegów. cape napisał(a):Na śródlądziu grozi nam wywrotkaUściślając, na śródlądziu najwięcej pływałem dużymi (jak na mazury) katamaranami na których wywrotka raczej nie grozi, za to można podrzeć żagle, połamać maszt czy salingi, lub urwać jakiś element olinowania stałego. Praktycznie wszystko to przerobiłem. Nie odważył bym się na takie akcje na morzu gdzie do brzegu jest trochę więcej niż na mazurach, gdzie naprawa nie jest możliwa od ręki żeby powtórzyć zabawę następnego dnia (jeżeli będzie wiało). _________________Olek Kwaśniewski Góra Kurczak Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 08:47 Dołączył(a): 1 sie 2010, o 12:32Posty: 13302Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od BornholmuPodziękował : 1810 Otrzymał podziękowań: 1828 Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam. To zjawisko można nazwać równie dobrze "Soliński Biały Szkwał"....Obserwowałem podobne zjawisko z lądu z "górnego pokładu" restauracji -żaglowca w lipcu 2008 r. w Solinie. Zbierało sie na burzę już znacznie wcześniej, musiały być jakieś informacje, bo policyjna motorówka uwijała się po rozlewisku przed zaporą i zganiała łódki do brzegu. Może z 10 minut później zaczęło padać i dmuchać , ale bez rewelacji Najgorsze przyszło później. Zrobiłem serię zdjęc przemieszczajacego się po tafli zalewu szkwału , spienionej i rozbitej w zawiesinę w powietrzu białej wody. Widać było wyraźnie jak to zjawisko przemieszcza sie po zalewie. Dzięki Bogu i Policji nikogo już wtedy nie było na wodzie. Jestem przekonany, że nie jedna łódka zostałaby wtedy przewrócona, a jakie byłyby tego skutki ..... _________________Konsul 37 "Don Kichot"POL 0001WRMMSI 261037650Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"... Góra gf Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 18:47 Dołączył(a): 28 maja 2007, o 12:44Posty: 1999Podziękował : 7 Otrzymał podziękowań: 109 Uprawnienia żeglarskie: nie podano A mógłbyś zamieścić zdjęcia? Pewnie i tak nie wyjdzie na nich to co w rzeczywistości, ale chciałbym zobaczyć jak soliński biały szkwał wygląda. Widziałem tylko mazurski na youtube Góra Kurczak Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 19:59 Dołączył(a): 1 sie 2010, o 12:32Posty: 13302Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od BornholmuPodziękował : 1810 Otrzymał podziękowań: 1828 Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam. Poszukam i wkleję....***** Załączniki: [ KiB | Przeglądane 10084 razy ] _________________Konsul 37 "Don Kichot"POL 0001WRMMSI 261037650Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"... Góra pa20jb Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 21 sie 2010, o 22:02 Dołączył(a): 27 gru 2006, o 16:44Posty: 307Lokalizacja: RybnikPodziękował : 0 Otrzymał podziękowań: 7 Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy Piotr K napisał(a):To zjawisko można nazwać równie dobrze "Soliński Biały Szkwał".....W latach 80 szlajałem się po Zalewie Solińskiej praktycznie co faktycznie zauważyłem,że zbliżający się front lub zwykła burza konwekcyjna była szczególnie dotkliwa na tym jest że coś nadchodzi widzisz w ostatnim momencie ,bo góry przysłaniają który musi najpierw wspiąć się na górę,spada na dół z siłą takim miejscem,podczas letnich burz jest okolica wyspy Chwieja. _________________Jurek.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna. Góra Kurczak Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 07:15 Dołączył(a): 1 sie 2010, o 12:32Posty: 13302Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od BornholmuPodziękował : 1810 Otrzymał podziękowań: 1828 Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam. Dokładnie tak jak piszesz. Zdjęcie przedstawia fragment zalewu między wyspą, a zaporą. Zdjęcia były robione ze wschodniego brzegu , mniej więcej na wysokości przystani "Białej Floty". Burza uderzyła od zachodu i spadła zza gór.....Jak widać na zdjęciu nie było już tam łódek, a wcześniej pływały i te z żaglem i bez .... _________________Konsul 37 "Don Kichot"POL 0001WRMMSI 261037650Jestem "gorszego sortu" i "specjalnej troski" a także "chamską hołotą", "zdradziecką mordą" oraz "kanalią". Ostatnio także "popaprańcem"... Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 22:00 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: pa20jb napisał(a):To, że coś nadchodzi widzisz w ostatnim momencie ,bo góry przysłaniają który musi najpierw wspiąć się na górę,spada na dół z siłą tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Pozdrawiam,JŁ Góra Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 22:58 Dołączył(a): 2 kwi 2007, o 13:20Posty: 396Lokalizacja: Chełm, WarszawaPodziękował : 35 Otrzymał podziękowań: 21 Uprawnienia żeglarskie: brak jlukasiewicz napisał(a):Dokładnie tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Pozdrawiam,JŁbez jaj, możesz powiedzieć coś więcej? Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 22 sie 2010, o 23:07 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) Musi powiedziec!Wszak to info Ciekawski _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra Wujek_Sowa Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 23 sie 2010, o 12:32 Dołączył(a): 3 lut 2009, o 15:39Posty: 17Lokalizacja: OlsztynPodziękował : 0 Otrzymał podziękowań: 0 Uprawnienia żeglarskie: IŻ Sam swego czasu byłem mocno "rozdrażniony" nagonką telewizyjną zrobioną z okazji "białego szkwału", jednak od 3 lat zauważam duży wzrost świadomości wśród ludzi, których szkolę na patent Ludzie chcą wiedzieć czym jest biały szkwał, jak również czym było zjawisko, które obserwowaliśmy na mazurach. Pozwala mi to wyczulić ludzi w kwestiach bezpieczeństwa żeglugi jak nigdy wcześniej. Więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Góra Batiar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 23 sie 2010, o 16:35 Dołączył(a): 31 mar 2010, o 12:06Posty: 471Podziękował : 17 Otrzymał podziękowań: 58 Uprawnienia żeglarskie: napisał(a):jlukasiewicz napisał(a):Dokładnie tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Pozdrawiam,JŁbez jaj, możesz powiedzieć coś więcej?Co tu mówić, takie wymagania istnieją na trudnych odcinkach Renu, własnie na j. Bodeńskim i w okolicach Francji też takie rzeczy się dzieją. Związane to jest z olbrzymim ruchem, niewyobrażalnym w Polsce. I o dziwo, to dla wątpiących w niezbędność pewnej wiedzy, przepisy ( a więc i ich znajomość)z tego powodu na śródlądziu i w tych miejscach są surowsze niż na morzu. Ustawodawcy w tych krajach działają selektywnie, zgodnie z potrzebami zapewnienia lat wygłaszane uproszczenie, z jednej strony przez Chocimską, o tym, że w tych krajach patenty są obowiązkowe a z drugiej strony, że w tym piękniejszym świecie panuje calkowita wolność, skutkuje Twoim zdziwieniem....bez jaj, manipuluje, bo ruch ci u nas śmiesznie mały, a my, liberatorzy też upraszczamy, że tam nic nikt nie wymaga. Prawda jest złożona a wyznacznikiem jest autentyczna troska o bezpieczeństwo żeglarzy. I na koniec nie mylić patentów urzędowych z patentami jednorazowymi czarterodawcy. _________________PozdrawiamZbigniew Klimczak Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 23 sie 2010, o 22:58 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) Batiar napisał(a): napisał(a):jlukasiewicz napisał(a):Dokładnie tak samo jest na Zalewie Czorsztyńskim i np. na jez. Bodeńskim, gdzie między innymi z tego powodu trzeba mieć lokalny patent na czarter jachtu...Co tu mówić, takie wymagania istnieją na trudnych odcinkach Renu, własnie na j. Bodeńskim i w okolicach Francji też takie rzeczy się dzieją. Związane to jest z olbrzymim ruchem, niewyobrażalnym w Polsce. "Takie rzeczy się dzieją" wszedzie, ale nie wszedzie wymaga sie jakichs "lokalnych patentow".We Francji, o ile wiem, nic sie nie wymaga jakos, o czym donosze w celu unikniecia konfuzji miedzy "fenomenami" i wdzieczny za nawet najogolniejsze informacje na temat "patentow lokalnych" zwiazanych z miejscowymi kaprysami Zaciekawiony Szczerze _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 00:26 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: napisał(a):bez jaj, możesz powiedzieć coś więcej?Pogadam z żoną (jak się obudzi), Ona lepiej zna język "wroga" tymczasem dla znawców języka - "Bodenseeschifferpatent" Góra Maar Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 00:41 Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 12:31Posty: 16835Lokalizacja: WarszawaPodziękował : 1890 Otrzymał podziękowań: 3353 Uprawnienia żeglarskie: ***** *** Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! ps. Certyfikaty RYA też tam fungują i polskie, ale tylko* śródlądowe też [*] Stara Zientara chyba mógłby co nieco powiedzieć na temat Kapitana Motorowodnego na germańskim śródlądziu W szczególności segregator z napisem "Grzywny, kary i mandaty" mógłby dużo powiedzieć na temat uznawalności pezetżecianych kwitów tamże _________________Pozdrawiam, Marek Grzywa Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 00:52 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) Maar napisał(a):Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! Ma za to sporo wspolnego z publicznym pieprzeniem w czapke, wiec nie rozumiem skad twoje uchachane emotikony?Catz Nadalzaciekawionysmutno. _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra jlukasiewicz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 22:49 Dołączył(a): 28 cze 2010, o 02:28Posty: 43Podziękował : 1 Otrzymał podziękowań: 1 Uprawnienia żeglarskie: Maar napisał(a):Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! ...Catz napisał(a):Ma za to sporo wspolnego z publicznym pieprzeniem w czapke...Zatem po temacie. Góra Catz Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 24 sie 2010, o 23:03 Dołączył(a): 8 lut 2010, o 11:24Posty: 9728Lokalizacja: ParyzPodziękował : 1136 Otrzymał podziękowań: 2181 Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : ) jlukasiewicz napisał(a):Maar napisał(a):Ale Bodensee master's certificate nie ma nic wspólnego z lokalnymi warunkami meteorologicznymi! Zatem po z wyrazami szacunku _________________Wszyscy jestesmy winni - jak od zawsze pouczal Winniczek Slimak Góra gabryss Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:33 Dołączył(a): 27 kwi 2009, o 19:10Posty: 437Lokalizacja: ŻoryPodziękował : 8 Otrzymał podziękowań: 26 Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy Baranowski ? ok doświadczony lecz poczytajcie jakie na punkcie niektórych rzeczy ma wypowiedzi...(wiry z za śrub tankowców wciągają jachty pod wodę)Biały Szkwał ? może biały może nie. Niech napisze ktoś kto w tedy był na jeziorze i nie zdążył się schować pozdr. _________________Stopy wody... Albo i nie, jak to woli. PozdrawiamGabriel Kania Góra Carlo Tytuł: Re: Biały szkwałNapisane: 13 wrz 2010, o 20:50 Dołączył(a): 3 cze 2007, o 13:00Posty: 4718Podziękował : 162 Otrzymał podziękowań: 320 Uprawnienia żeglarskie: -) Tak a ten wielki cumulonimbus to się pewnie przyśnił ludziom, szczególnie tym którzy nie wyszli na wodę bo potrafili odczytać zmianę pogody. Góra Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Biały szkwał – nagły i porywisty wiatr, rodzaj szkwału. Według Słownika Meteorologicznego Amerykańskiego Towarzystwa Meteorologicznego [1] nazwa "biały szkwał" (ang. "white squall") jest związana z faktem, że chmury burzowe, normalnie obserwowane na niebie przed przyjściem silnego wiatru, nie są obserwowane w wypadku białego
Kałasz89 Wioślarz Posty: 10 Rejestracja: 21-01-2005, 18:44 Lokalizacja: Warszawa Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Biały szkwał No właśnie, biały szkwał. Chciałbym prosić żeby ktoś opisał to zjawisko meteorologiczne, które raz na parę lat (na szczęście że tak rzadko) nawiedza :nietoperz: nasze mazury. Słyszałem na ten temat różne informacje ale zwykle z drugiej czy trzeciej ręki i bardzo chciałbym posłuchać opowieści kogoś kto sam to przeżył. Podobno chmury odwracają się wtedy do góry nogami czy jakoś tak ?! :twisted: "...Ludzie dzielą się na żywych, martwych i na tych co pływają po morzu" - epigram Antologii Palatyńskiej Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 21-03-2005, 18:26 Dość długo czekasz na odpowiedź,więc coś przekłamię lub będę nieścisły, zapewne ktoś więc: Szkwał - jest to wiatr występujący właściwie zawsze w towarzystwie chmur to wir powietrzny szybkością dochodzący do siły mu chmurka o imieniu cumulonimbus,a powstaje toto na granicy dwóch mas powietrza o dużej różnicy temperatur. Biały szkwał,to jest szkwał + jeszcze trochę trąba wodna - wir powietrza,który powstaje we wspomnianej już chmurce i rozwija się w dół,aż do ją zasysa do góry i przesuwa się to,tak jak sobie chmurka wody /pył/ zrywane są ze szczytu fal i tak sobie lecą nad niektórzy określają to jako huragan. Spytałeś,czy ktoś sam to przeżył?Nie chcę posuwać tutaj "morskich opowieści" na zasadzie wędkarza,który złowił taaaką rybę,a która w rzeczywistości zmieściłaby się do puszki konserwy /naciągnięta w dodatku będąc/.Ale nasunęły mi się takie dwa obrazki: czas temu płynąłem z Blachownią na wiaterek,więc dżemka w wołanie,zanim oprzytomniałem,przywiało,żagle luz, a łódka i tak na burcie /dzielny Bimbek,miał bulaje w wodzie,ale się nie położył/.Żagle w dół i jak najszybciej z falą i wiatrem do to było to?Diabli wiedzą,ja w tamtym momencie walczyłem o życie. Utkwiło mi tylko to że, "cholera ten deszcz leje poziomo!".Mówili później o tym w ten sposób,ale czy ja wiem... czas temu,traf chce,że znów z łebasami na odpływać,ale zrobiło się jakoś tak... chwili przylało,przywiało, już nie szum,tylko huk lasu."Jezusicku,jak to dobrze,że zwlekałem!Kurczę,żeby tylko jakieś drzewo nie spadło nam na chyba wytrzymają!Popatrzcie - wiatr normalnie wyrywa wodę z jeziora!"Czy to był ten "biały szkwał"?...Chwilę później telefon,myślałem,że to ktoś z którejś łódki z naszego - siedząca kilkaset w bok nawet bez "dzień dobry" pyta - "gdzie jesteście?"/na łódce miała syna i dzieci znajomych,mąż jak zwykle najmniej ważny/.No jak to gdzie?Na Mazurach! - odpowiadam."Konkretnie!"-mówi. No,w lesie przywiązani do drzewa,bo deszczyk pada,ale czemu pytasz?"Bo w Teleekspresie mówili,że w okolicach Mikołajek przeszła potężna łódek położyło,ktoś tam utonął".To ci technika,po 16 powiało,17 - gadają w TV,a 1730 już żona na karku!Ani trochę imtymności i po co się na te Mazury jedzie?... Czy jest to rzadkie zjawisko na Mazurach,jak piszesz?W ostatnich latach aura u nas wariuje. Pamiętasz,jak 3 lata do tyłu położyło kilka milionów drzew w Puszczy Piskiej?Kilka dni po tym płynąłem w tamtym samym Piszu sterty drewna i leje w ziemi,jak po wrażenie,las strasznie wtedy w połowie wysokości złamane,jak zapałki. Pozdrawiam. bac Szczur lądowy ;) Posty: 2 Rejestracja: 30-01-2005, 18:46 Lokalizacja: z gdanska Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Biały szkwał Post autor: bac » 24-03-2005, 12:27 to ja tez dorzuce swoje trzy grosze. W necie znalazłem wypowiedz Andrzeja Chudzickiego komandora stacji ratownictwa wodnego "Charakterystycznym dla Śniardw jest "biały szkwał", silny wiatr gnany znad Puszczy Piskiej opada na gładką powierzchnię wody i tu rozpędza się. Fale łamią się na płyciznach i w ten sposób na jeziorze można przeżyć prawdziwy sztorm mogący nawet porwać żagle. - Kiedyś żeglarze w czasie takiego szkwału zwijali żagle, kładli maszt i chowali miecz - wspomina komandor Chudzicki. - Ich łódki jak łupinki kiwały się na wodzie. Dzięki temu wielu ocalało. Teraz sztuka przetrwania takiego szkwału już zanikła - dodaje ze smutkiem. O sile wiatru i wody można przekonać się odwiedzając południowo-wshodnie wybrzeże jeziora z morskimi klifami. Pogoda na jeziorze może zmienić się w ciągu kwadransa nie dając szans żeglarzom dopłynięcia do bezpiecznego portu." Adam Posty: 1425 Rejestracja: 08-07-2004, 12:08 Lokalizacja: Aberdeen Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: Adam » 24-03-2005, 13:43 Biały pewnie stąd że gdy nadchodzi widoczna jest biała ściana tego co niesie ten szkwał. Czyli kurz, wodę, i inne śmieci. Ryczy przy tym stawiając włosy dęba nawet najdzielniejszym żeglarzom. Nadchodzi często z kierunku w którym poruszają się chmury i dlatego zaskakuje. Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy facet z widłami to Posejdon. Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 14-04-2005, 17:30 Adam,no cóż... Aalborg Wilk morski Posty: 559 Rejestracja: 22-06-2005, 10:27 Lokalizacja: Slough Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 5 razy Re: Biały szkwał Post autor: Aalborg » 14-10-2005, 02:19 Taa... biały szkwał na purpurowych skrzydłach burzy... Kolejny mazurski mit. Ktoś kiedyś przeżył silniejszą ulewę poprzedzoną porywistym wiatrem i już utkano historię o mitycznym mazurskim białym szkwale... A to mniej więcej tak, jakby o sile wiatru rozprawiało dwóch żeglarzy. Jeden powie -matko! wieje chyba z 8B!! A drugi rzeknie - na moje wieje jakieś 4 do 5... A jeden i drugi w tym samym miejscu o tej samej porze... Trochę piany i wody w powietrze porwanej i już mamy przypowieść o 'ogromnie groźnym białym czy jakimś tam jasnym szkwale..." Ech... Najdzielniej zdeterminowanymi żeglarzami są Beduini... PiotrekP. Admirał Posty: 2282 Rejestracja: 08-01-2006, 22:41 Lokalizacja: Sulejówek Patent: żeglarz Podziękował;: 28 razy Otrzymał podziękowań: 88 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: PiotrekP. » 09-01-2006, 12:24 bac napisał(a):Kiedyś żeglarze w czasie takiego szkwału zwijali żagle, kładli maszt i chowali miecz - wspomina komandor Chudzicki Witam! Może ja się wogóle na tym nie znam, ale zdarzyło mi się czasem "uciekać w krzoki". Moim zdaniem ze swej natury szkwał jest porywisty, nagły i najzwyczajniej w świecie szybszy od naszej reakcji na niego - przy bardzo silnym porywie wiatru można cieszyć się jeśli zdążymy krzyknąć "uwaga, będzie przechył".... Ale przyjmijmy, że mowa o nadchodzącej burzy, a nie o "mazurskim białym szkwale". W jaki sposób załogi był w stanie na nieco wzburzonych już przed burzą Śniardwach zwinąć żagle i je jakoś zmarlować i położyć maszt jachtu w przeciągu zaledwie kilku minut? Jako istotne ograniczenie przyjmijmy, że patenty jak rolfoki, lazy-jacki, pełzacze i temu podobne są dostępne od stosunkowo niedawna... Może zbyt pesymistycznie patrzę na cytowane słowa, ale moja skromna jak do tej pory praktyka sprawia, że jest mi to trudno sobie wyobrazić. Pozdrawiam, Piotrek "You can't run from the wind...you face the music, you trim your sails and keep going.." Bart Żeglarz Posty: 91 Rejestracja: 07-09-2005, 10:12 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Biały szkwał Post autor: Bart » 09-01-2006, 14:46 A co powicie na taką definicję: LINK :roll: Mi słynny biały szkwał zawsze kojarzył się z tym, że nie ma właśnie chmurek a silny wiatr pojawia sie nagle i szybko znika, natomiast nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że jest to "uderzenie pionowe" :shock: fromel Posty: 9151 Rejestracja: 19-07-2005, 12:10 Lokalizacja: Dzisiaj tu, jutro tam Patent: żeglarz Podziękował;: 223 razy Otrzymał podziękowań: 305 razy Re: Biały szkwał Post autor: fromel » 09-01-2006, 16:03 1. Na wyjściu z kanału na jezioro Tałtowisko (od Tałt). - niebo wprawdze pochmurne, ale miejscami przebija się słońce. - wiatr ok. 3B - stabilny (tzw. "równy") - raczej ciepło, ale nie skwar. Nagle na jeziorze pojawia się od strony przeciwległego brzegu (ok. 5-8 km) biała ściana i pędzi w naszym kierunku z predkością pociągu pośpiesznego. O ile wiało z W, to "toto" pędzi z ... NE. Wiatr, grad, fragmenty gałązek, liści, piasku itp. dopada nas po ok. minucie od pierwszej obserwacji. Temperatura gwałtownie spada. Po mniej więcej pięciu minutach na jeziorze pozostają powywracane łódki, niebo staje się prawie bezchmurne, temperatura rośnie, wiatr ucicha do zera. Na szczęście nie zdążyliśmy nawet postawić masztu (i żagli). Zdążyliśmy się tylko dobrze "przywiązać" do brzegu kanału i schować pod pokład - już w strugach deszczu i gradu. 2. Na Nidzkim, zaraz po minięciu mostu (idąc od Rucianego) - niebo w cumulusach, sporo słońca. - wiatr ok. 2B - ze zmiennych kierunków - kręci, ależe jest to na nidzkim pomiędzy drzewami, nie dziwi nic. - skwar, duszno - zanosi się na burzę ale raczej "za chwilę" (z ośmio osobowej załogi tylko ja zdecydowałem się założyć pełny rynsztunek - sztormiak, spodnie, gumiaczki oraz czapke z daszkiem - reszta różnie, raczej tylko sztormiak pod ręką - i to nie wszyscy) A tu jak nie łupnie - watr, grad, deszcz, gałązki etc. Nie wywróciliśmy się tylko dzięki przytopmności umysłu sternika i zarazem skipera - żagle najpierw luz grot dół (prawie spadł razem z gaflem, bo to DZ) a potem jazda z na foku i bezanie. Do zwrotu przez sztag, zwrot, powtórka - kolejny zwrot i... po wszystkim. Spieszymy na ratunek wywróconej Foce. Jako jedyni, bo na wiosłach. Zero wiatru, a najbliższe jachty nie mogą odpalić silników (albo nerwy albo zamokły?) Myślę że to drugie to nie był słynny "biały szkwał" tylko gwałtowna letnia burza, do przewidzenia nawet bez barometru i innych "pomocy". Jednak to pierwsze na pełnym jeziorze kompletnie by nas zaskoczyło i to pod pełnymi żaglami. Nie było żadnych wcześniejszych oznak - pogoda wcale nie "burzowa" - stabilna, równy wiatr zero duchoty. Na pewno nie spadło to na nas "z nieba" pionowo w dół - to była pędząca po jeziorze ściana wody - tej z nieba i tej podrywanej wiatrem z grzbietów fal. Czy to był "biały szkwał"? Myslę że tak. Pozdrawiam, Michał boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 10-01-2006, 22:31 Aalborg napisał(a):Taa... biały szkwał na purpurowych skrzydłach burzy... Kolejny mazurski mit. Ktoś kiedyś przeżył silniejszą ulewę poprzedzoną porywistym wiatrem i już utkano historię o mitycznym mazurskim białym szkwale... . Myślę że wypowiedzi kolegów nie dotyczyły opowieści tawernianych a faktycznych sytuacji . Polecam lekturę Żagli . Co roku jest podsumowanie sezonu na podstawie informacji uzyskanych od WOPRu . Mazury poznaję od lat 70-tych i trochę widziałem i przeżyłem przez te " parę " sezonów :] Pozdrawiam AgraFka Wioślarz Posty: 34 Rejestracja: 15-12-2005, 23:03 Lokalizacja: Łódź Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Re: Biały szkwał Post autor: AgraFka » 10-01-2006, 23:44 Bart napisał(a):silny wiatr pojawia sie nagle i szybko znika, natomiast nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że jest to "uderzenie pionowe" :shock: No prosz, ta definicja mi wywraca światopogląd. Pamiętam z kursów rozmaitych i lekcji geografii że biały szkwał to silne uderzenie wiatru związane z tzw. "kołnierzem burzowym" przy chmurze cumulonimbus, a z tej notki wynika raczej, że z chmurami i wiatrem ma to niewiele wspólnego, choćby dlatego że on z definicji nie wieje z góry na dół No ale cóż, skoro meteorologowie zajmują się tym od niedawna... Może się jeszcze sporo dowiemy. Biały szkwał znam jedynie z opowieści, ale do dziś zastanawia mnie przygoda podobna do tych, o których mi opowiadają: Miałam kiedyś taką wycieczką na Jez. Ruda Woda (Poj. Iławskie) prowadziłam wtedy Omegę. Juz w kanale było widać, że zbiera się na burzę, ale po wyjściu z niego w jednej chwili runął na nas ostry grad. Jezioro zaciągnęło się mgłą i widoczność ograniczały tez dodatkowe efekty w postaci kropel wody wychlapanych z tafli przez kulki gradu na przykład. I w tym całe zajście było podobne do szkwału, brakowało tylko... wiatru. Na jeziorze panowała kompletna cisza. I Bogu dzięki, bo moja skorupka przy silniejszym podmuchu i bez żagli by się pewnie "wygrzybiła", a grad jak nagle runął tak nagle przestał. I dopiero na następny dzień się dowiedziałam, że w naszej bazie pozrywało wszystkie namioty, a przez Mazury przechodzi seria huraganów... boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 18-01-2006, 22:22 " ....To,co zobaczyłem przyśpieszyło mi akcję serca........zobaczyłem pędzące kłęby zamieci przypominający zejście lawiny ze zbocza góry ......" :shock: Jest to cytat z relacji sternika Sasanki , który miał "przyjemność " bliżej poznać to zjawisko . Wincenty Podobiński " Jak przeżyłem mazurski biały szkwał " - Żagle Nr 8 , sierpień 2002 [ Dodano: 2006-01-27, 16:47 ] Wszystkim zainteresowanym poznaniem zjawiska " białego szkwału " polecam lekturę " Teorii żeglowania " ( rozdział 20 ) Czesława Marchaja . Okazuje się że zjawisko nie jest znów taką rzadkością ; na kontynencie amerykańskim notuje się kilkanaście tysięcy przypadków rocznie . Murfel Moderator Posty: 12936 Rejestracja: 29-01-2006, 19:54 Lokalizacja: Iława Patent: sternik morski Typ jachtu: Tango 780 F - POL5342 Nazwa jachtu: s/yMURFEL II, MMSI 261014530 Podziękował;: 623 razy Otrzymał podziękowań: 823 razy Re: Biały szkwał Post autor: Murfel » 01-02-2006, 21:22 Moe też coś dodam: ( sam koniec ), późny poranek, musimy wracać, na niebie żadnej chmurki, chłodno, wiatr dobra "piątka", z zatoczki startuję z dwoma refami, i z "gienią" zarefowaną na miękkim sztagu gdzieś do 1/3 ( na "leniwego Joe"). Dwie osoby załogi pod pokład bo będzie chlapało, z przykazaniem siedzieć zawsza po nawietrznej, zejściówka zamknięta. Jadę nie za ostro do wiatru i nagle widzę przed sobą biały walec po całej szrokości jeziora. Ryczę " załoga na pokład" (nie zdążyli zareagować), w momencie uderzenia popuszczam grota, łodka uderza masztem i grotem o wodę, wiatr rozwija mi "gienię" na kształt worka. Wał wodny się przetacza, Łódka w s t aj e z wodą w kokpicie i na grocie ( kilkadziesiaąt litrów wody spada mi na glowę. Nie mogę ustawić jachtu do wiatru, jacht startuje na motyla z workiem "gieni", idę w ślizgu na nawietrzny, zalesiony brzeg, wanty gwiżdżą wysokim tonem, szacuję że jest z 8 Bf. Boję się , że wyląduję w lesie z połamanym masztem, wyrzucam z rufy kotwićę ( 8 kg Danforth, zawsze naszykowaną ) , 30 m liny wychodzi błyskawicznie ( głębokość 2-4 m), zero reakcji (tylko mułł za rufą). nagle wiatr lżeje gzieś do 4 Bf, przelatuję przez trzciny i wpadam do połowy kadługa na brzeg. Zejściówka się otwiera, dziecko pyta , tato co to było ? Całość trwałą dużo krócej niż napisanie tego takstu. Resztę dnia spędzam na lizaniu ran, przemyśleniach i ściąganiu łódki na wodę. A tak naprawdę, to nie nie miałem już tego dnia ochoty (odwagi ? :shock: ) płynąć dalej. Andrzej Różycki vel MURFEL "Życie jest jak rejs i choć ważne - dokąd płyniesz, to ważniejsze jest w odpowiedniej być załodze" Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 05-02-2006, 16:22 "uderzenie pionowe"? Może chodzi o to,o czym wspomniałem ciut wyżej tutaj?... boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 05-02-2006, 18:28 Wiatr zawsze zachowuje ( mniej więcej ) kierunek równoległy do podłoża . Z tym uderzeniem pionowym to pewnie chodzi o masy powietrza schodzące z chmury , pionowo w dół . Dopiero energia wyzwolona przez uderzenie mas powietrza w podłoże powoduje efekt szkwału . Oby Was to omijało Tomek J Admirał Posty: 5849 Rejestracja: 09-02-2006, 10:11 Lokalizacja: Warszawa Patent: sternik Podziękował;: 263 razy Otrzymał podziękowań: 273 razy Re: Biały szkwał Post autor: Tomek J » 14-02-2006, 17:13 bac napisał(a): "Charakterystycznym dla Śniardw jest "biały szkwał", silny wiatr gnany znad Puszczy Piskiej opada na gładką powierzchnię wody i tu rozpędza się. Fale łamią się na płyciznach i w ten sposób na jeziorze można przeżyć prawdziwy sztorm mogący nawet porwać żagle." Tu zacnego ratownika, p. Chudzickiego poniosła fantazja z tym "wiatrem gnanym znad Puszczy Piskiej". Zabrzmiałoby to jeszcze dramatyczniej gdyby napisał "znad głuchych ostępów Puszczy Piskiej", prawda? Po prostu, na otwartej przestrzeni Śniardw nie ma drzew i innych przeszkód hamujących wiatr na mniejszych jeziorach. Podobna sytuacja występuje na Taltach, gdy wieje z NNW. bac napisał(a):- Kiedyś żeglarze w czasie takiego szkwału zwijali żagle, kładli maszt i chowali miecz - wspomina komandor Chudzicki. - Ich łódki jak łupinki kiwały się na wodzie. Dzięki temu wielu ocalało. A ci co szczęśliwie w ten sposób ocaleli - wzywali potem WOPR postradawszy maszt który po złożeniu wyłamał się z cęgów na rozchybotanym jachcie. O ile łamiąca się fala nie przwwróciła kadłuba, w związku z brakem jakiejkolwiek stabilizacji od rozkołysu - i tej bezwładnościowej, od postawionego masztu, i tej oporowej, od wysuniętego choćby minimalnie miecza. Tu dla odmiany p. Chudzicki niepotrzebnie generalizuje; gdzie indziej poza tym pisał że pod samym fokiem nie da się w ogóle płynąć na wiatr, co nie jest ścisłe. A tymczasem gdy robi się naprawdę ciężko - należy przyjąć kurs z wiatrem, płynąc na mikroskopijnym foczku sztormowym, lubna samym takielunku. O sile wiatru i wody można przekonać się odwiedzając południowo-wshodnie wybrzeże jeziora z morskimi klifami. Zrozumiałe-przeważają wiatry z kierunków zachodnich, a te północno zachocnie, zwiazane z przejściem frontów chłodnych są szczególnie silne. Pozdrawiam Tomek Janiszewski [ Dodano: 2006-02-14, 17:28 ]Kałasz89 napisał(a):No właśnie, biały szkwał. /.../ Podobno chmury odwracają się wtedy do góry nogami czy jakoś tak ?! :twisted: Mitów na temat "białego szkwału" jest wiele. Te mówiace o druzgocącym uderzeniu wiatru przy bezchmurnym niebie mają swoje źródło w zjawisku charakterystycznym dla pewnych rejonów. Tyke że nie chodzi tu o WJM lecz o... tropiki. Tam wywołuje je silnie operujące Słońce, oowodujące lokalne silne nagrzwanie się powieterza, i odrywajacy się od podłoża rozgrzany "bąbel" dale efekt "białego szkwału". Na Mazurach można mieć do czynienia ze szkwałami burzowymi, tyle ze nie zawsze burzowa chmura wygląda "podręcznikowo"; może być też przesłonięta niższymi chmurami warstwowymi. A oto co spotkało niżej podpisanego. Nie na Mazurach lecz na Narwi - jakby na potwierdzenie tego że pora odmitologizować Mazury jako rzekomo wysoce specyficzny, narwiedzany przez szczególnie gwałtowne burze region: ... d=26969449 Pozdrawiam Tomek Janiszewski Ostatnio zmieniony 15-02-2006, 16:30 przez Tomek J, łącznie zmieniany 2 razy. Seaskipper1 Sternik Posty: 106 Rejestracja: 08-03-2006, 21:51 Lokalizacja: Wrocław Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 1 raz Re: Biały szkwał Post autor: Seaskipper1 » 20-03-2006, 13:32 ŁO JEZUUUUUUUUUUUUUUUU! To sie boje płynąc na Mazury :cry: :shock: Moze kiedys jak nabiore praktyki w ryczacych czterdziestkach, to sie odważe... PiotrekP. Admirał Posty: 2282 Rejestracja: 08-01-2006, 22:41 Lokalizacja: Sulejówek Patent: żeglarz Podziękował;: 28 razy Otrzymał podziękowań: 88 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: PiotrekP. » 21-03-2006, 11:57 "You can't run from the wind...you face the music, you trim your sails and keep going.." Adam Posty: 1425 Rejestracja: 08-07-2004, 12:08 Lokalizacja: Aberdeen Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 3 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: Adam » 21-03-2006, 13:17 PiotrekP i Seaskipper OffTopic!Sprawdź raz jeszcze temat wątku! Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy facet z widłami to Posejdon. boSmann Admirał Posty: 5398 Rejestracja: 10-01-2006, 19:33 Lokalizacja: z wysoka Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 186 razy Re: Biały szkwał Post autor: boSmann » 21-03-2006, 21:32 Czy komu się podoba czy nie , to zjawisko istnieje . Wiedzą o tym meteorolodzy , badają to i nawet sporo już potrafią wytłumaczyć . Niestety cały czas nie wiadomo jaka jest geneza , dlatego trudno jest prognozować nadejście . Uważam że zamiast topicować i zasiadać w " loży szyderców " warto poczytać . O źródłach informacji pisałem już w tym temacie - strona pierwsza , 12 post od góry Zbyszek jendrek Wioślarz Posty: 30 Rejestracja: 25-02-2006, 10:59 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 0 Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: jendrek » 16-05-2006, 21:24 boSmann napisał(a):Czy komu się podoba czy nie , to zjawisko istnieje . Wiedzą o tym meteorolodzy , badają to i nawet sporo już potrafią wytłumaczyć . Niestety cały czas nie wiadomo jaka jest geneza , dlatego trudno jest prognozować nadejście . Uważam że zamiast topicować i zasiadać w " loży szyderców " warto poczytać . O źródłach informacji pisałem już w tym temacie - strona pierwsza , 12 post od góry Może jednak warto poczytać wspomnienia osób, które szczęsliwie przeżyły "biały szkwał". Gdyby nie opowiadania już świętej pamięci moich pierwszych nauczycieli zeglarstwa o tym niebezpiecznym zjawisku to w 1988 roku mając wówczas 11 letnią praktykę zniknąłbym w odmętach rozszalałego jeziorka nad którym mieszkam. Obecnie szkoląc żeglarzy na zajęciach z meteo szczególnie drobiazgowo opisuję sposoby zachowania się przy nadchodzącym cumulonimbusie a ze wspomnianych żagli mam skserowany artykuł służący jako pomoc dydaktyczna. Polecam. Nie lekcewżcie "białego szkawału". Wielu żeglarzy nigdy nie spotkało takiego zjawiska lecz kilku z tych co spotkało juz wśród nas nie ma. ahoj żeglarze! Steniowy Jendrek Mors Posty: 5673 Rejestracja: 13-03-2005, 20:30 Lokalizacja: Opole Patent: sternik Podziękował;: 19 razy Otrzymał podziękowań: 114 razy Re: Biały szkwał Post autor: Mors » 17-05-2006, 23:50 Piszesz Jendrek,że warto przeczytać wspomnienia osób,które to gdzie?Czy masz na myśli to,o czym wspomniał Bosman,czy też jakieś inne źródło? Pozdrawiam ciepło! Ostatnio zmieniony 17-05-2006, 23:51 przez Mors, łącznie zmieniany 1 raz. cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: cogwheel » 21-05-2006, 20:53 Kałasz89 napisał(a):No właśnie, biały szkwał. Chciałbym prosić żeby ktoś opisał to zjawisko meteorologiczne, które raz na parę lat (na szczęście że tak rzadko) nawiedza :nietoperz: nasze mazury. Fajnie opisał to zjawisko Adam Kowalski (ratownik WOPR) w Praktycznych Łodziach Żaglowych i Motorowych z listopada. Jakby co, mogę zrobić skany stron, bo zbieram tę gazetkę. Pzdr. Bart Żeglarz Posty: 91 Rejestracja: 07-09-2005, 10:12 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Biały szkwał Post autor: Bart » 26-05-2006, 09:18 cogwheel napisał(a):Jakby co, mogę zrobić skany stron, bo zbieram tę gazetkę. Pzdr. Jeśli możesz to zrób i wrzuć gdzieś do sieci. Ja chętnie przeczytam a i inni pewnie skorzystają. skipbulba Admirał Posty: 1941 Rejestracja: 31-10-2004, 17:26 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Snipa Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 71 razy Re: Biały szkwał Post autor: skipbulba » 27-05-2006, 17:57 Z 3 białych szkwałów rocznie na świecie 2 występują na Mazurach. Histeryzujecie i tyle. Maciek Kotas Maciek"Skipbulba"Kotas ----------------------------- Zatańczę na kurhanach wrogów. cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: cogwheel » 28-05-2006, 00:07 Bart napisał(a): Jeśli możesz to zrób i wrzuć gdzieś do sieci. Ja chętnie przeczytam a i inni pewnie skorzystają. Zgodnie z sugestiami panującego nam miłościwie Admina zrobiłem ze stronek rara, ale i tak nie mogę ich wrzucić jako załączniki, cholera wie czemu). :x Jak ktoś jest zainteresowany, to mogę puścić na maila... Co do zawartości merytorycznej artykułów o białym szkwale, powiem tak... Niektórzy nazywają to histeryzowaniem, inni podchodzą do sprawy poważnie... Jedni i drudzy - jak mniemam - są doświadczonymi żeglarzami. Ja takiego zjawiska nie przeżyłem, i - szczerze mówiąc - jest mi ono obojętne, ale nie widzę powodu, by wyśmiewać jednych, tylko po to, by przyklasnąć drugim. Pozdrawiam skipbulba Admirał Posty: 1941 Rejestracja: 31-10-2004, 17:26 Lokalizacja: Gdańsk Patent: sternik morski Typ jachtu: Snipa Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 71 razy Re: Biały szkwał Post autor: skipbulba » 28-05-2006, 16:52 cogwheel napisał(a):[ Ja takiego zjawiska nie przeżyłem, i - szczerze mówiąc - jest mi ono obojętne, ale nie widzę powodu, by wyśmiewać jednych, tylko po to, by przyklasnąć drugim. Nie rozumiem, a komu masz przyklaskiwać?? Ja po prostu uważam, ze z tymi straszliwymi białymi szkwałami na Mazurach to gruba przesada. Maciek Kotas Maciek"Skipbulba"Kotas ----------------------------- Zatańczę na kurhanach wrogów. nauta Admirał Posty: 1869 Rejestracja: 07-03-2006, 20:07 Lokalizacja: Warszawa Patent: kapitan Typ jachtu: mogą być nawet drzwi od stodoły Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 25 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: nauta » 28-05-2006, 17:53 cogwheel: puść mi na maila, to wrzucę w sieć i umieszczę tu linka. Navigare necesse est, vivere non est necesse cogwheel Admirał Posty: 4739 Rejestracja: 18-05-2006, 20:36 Lokalizacja: Łódź Patent: żeglarz Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 62 razy Kontakt: Re: Biały szkwał Post autor: cogwheel » 28-05-2006, 18:07 skipbulba napisał(a): Nie rozumiem, a komu masz przyklaskiwać?? Ja po prostu uważam, ze z tymi straszliwymi białymi szkwałami na Mazurach to gruba przesada. Nie no, nie o to mi chodzi... Po prostu za mało o tym wiem, by z pełną stanowczością stwierdzić, że zjawisko białego szkwału to jakieś wymysły. Z drugiej strony, w pełni zgadzam się z Tobą, że nie ma co panikować... Podczas silnego wiatru na lądzie może nam na łeb zlecieć jakiś konar, a mimo to wychodzimy z domów... Generalnie rzecz biorąc, tylko rozsądek nas może uratować. I na lądzie, i na wodzie... Pozdrawiam Bart Żeglarz Posty: 91 Rejestracja: 07-09-2005, 10:12 Lokalizacja: Kraków Patent: sternik morski Podziękował;: 0 Otrzymał podziękowań: 4 razy Re: Biały szkwał Post autor: Bart » 29-05-2006, 09:13 :roll: Trochę się pogubiłem, o czym wy teraz piszecie..... :roll: Troszkę na Mazurach pływałem, z tego co pamiętam to troszkę widziałem i przeżyłem, białego szkwału nie spotkałem i być może nigdy nie spotkam, ale chętnie się dowiem czegoś więcej na temat tego zjawiska bo jest wg mnie samo w sobie dość interesujące... A jeśli kogoś to nie interesuje to czytać o tym przecież nie musi :roll: A zawsze możemy potraktować to jak morskie opowieści Wróć do „Meteorologia” Przejdź do SailForum na dzień dobry ↳ Zanim zaczniesz Jachty ↳ Opinie, testy, informacje ↳ Nasze jachty ↳ Prace bosmańskie, naprawy, remonty, szkutnictwo ↳ Żagle, silniki, osprzęt, wyposażenie, ekwipunek ↳ Elektronika jachtowa ↳ Transport jachtów i wszystko z nim związane ↳ Wielokadłubowce Żeglowanie ↳ Praktyka żeglarska ↳ Teoria żeglowania ↳ O szkoleniach, kursach i egzaminach ↳ Locja ↳ Nawigacja ↳ Meteorologia ↳ Ratownictwo ↳ Sygnalizacja i łączność ↳ Prawo, przepisy i ubezpieczenia Regaty ↳ O regatach słów kilka ↳ Regaty krajowe i zagraniczne Żeglarze, czyli my ↳ Organizacje i kluby żeglarskie ↳ Spotkania forowiczów ↳ Kultura i zwyczaje żeglarskie ↳ Opowieści i wspomnienia ↳ Rejsy dalekie i bliskie, wielkie i małe ↳ Profesjonaliści Akweny ↳ Mazury ↳ Zalew Szczeciński ↳ Zatoka Gdańska, Zalew Wiślany, Pętla Żuławska ↳ Pojezierze Iławsko-Ostródzkie, Kanał Elbląski ↳ Zalew Sulejowski ↳ Zalew Zegrzyński ↳ Inne akweny śródlądowe Polski ↳ Rzeki, kanały i jeziora Europy ↳ Bałtyk ↳ Morze Śródziemne, Adriatyk i Morze Czarne. ↳ Pozostałe akweny wokół Europy ↳ Morza i oceany świata Wokół żagli ↳ Szanty ↳ Targi, zloty, imprezy ↳ Strony www ↳ Windsurfing & bojery ↳ Forum motorowodne ↳ Modelarstwo ↳ Żeglarskie rozmaitości Ogłoszenia żeglarskie - Czarter jachtów, handel i usługi, rejsy, wolna koja. ↳ Sprzedam jacht ↳ Jachty motorowe, hausbot-y ↳ Sprzedam - wykonam - oddam - oferuję ↳ Kupię - zlecę - poszukuję ↳ ANA Charter - jak oszukano żeglarzy ↳ Rejsy ↳ Czarter za granicą ↳ Czarter w Polsce ↳ Kursy, szkolenia, warszaty ↳ Praca - zatrudnię, zlecę, poszukuję SailForum na co dzień ↳ Pomagamy ↳ Konkurs - Kalendarz 2019 ↳ Konkurs - Kalendarz 2018 ↳ Złoty Pagaj 2014/2015 ↳ Konkursy SailForum i Plusa
Opisy. Film oparty na faktach. Jest to historia człowieka, który zabiera na ośmiomiesięczny rejs szkoleniowy kadetów ze szkoły morskiej. Podczas rejsu w łódź uderza ogromy sztorm, który łączy członków wyprawy w walce o życie. Film często określany jako "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" na morzu. Biały szkwał to prawdziwy postrach żeglarzy, nic dziwnego, potrafi być bardzo niebezpieczny. Czym tak naprawdę jest biały szkwał? To bardzo silny prąd zstępujący, niosący ekstremalnie silne uderzenie wiatru powstałe z gwałtownej burzy. Wiatr dochodzi nawet do 140km/h i rozpyla krople, które sprawiają wrażenie białych fal. Zjawisko to występuje niezwykle rzadko i wyłącznie na morzu. Jednak na dużych jeziorach mazurskich takich jak Mamry może spotkać nas zwykły szkwał. Czy wiesz jak zachować się podczas szkwału? Szkwał na Mazurach Szkwał cechuje się silnym wiatrem o zmiennym kierunku, a jego nadejście zwiastuje chmura cumulonimbus. Chmurze tej często towarzyszy kołnierz burzowy, który powoduje wiry powietrza, nazywane właśnie szkwałami. W przypadku zbliżania się chmury cumulonimbus, załoga jachtu niezwłocznie powinna przygotować jacht na uderzenie silnego wiatru. Z powodu nagłości występowania szkwału czasu na przygotowanie jest niewiele. Trzeba być więc bardzo uważnym, aby móc jak najszybciej zauważyć jego nadejście. Przede wszystkim cały czas kontrolujcie warunki pogodowe. Obserwujcie niebo i wypatrujcie sygnałów świetlnych wczesnego ostrzegania. Kiedy zauważycie pogorszenie pogody, jak najszybciej płyńcie w kierunku portu lub osłoniętego brzegu. W 2007 roku alarmowano o wystąpieniu białego szkwału na Mazurach. O wydarzeniach z tego dnia można było usłyszeć we wszystkich mediach w Polsce. Podczas tej tragedii zginęło 12 osób i zatonęło co najmniej 15 jachtów. Tuż po zakończeniu szkwału ratownicy WOPR rozpoczęli akcję ratunkową, wyławiając z wody ponad 80 osób. Burza, która tego dnia przeszła nad Mazurami zyskała jednak swoją nazwę niesłusznie. Biały szkwał pojawia się nagle z jasnego, niebieskiego nieba. W tym przypadku nadejście burzy było widoczne już na dwie godziny przed jej rozpoczęciem. Przed przyjściem wiatru można było zaobserwować niskie chmury cumulonimbus, które szybko się nawarstwiały. Burzy towarzyszyły silne prądy zstępujące. Dodatkowo występował bardzo silny wiatr i spienienie powierzchni jeziora. Biały szkwał pojawia się nagle z jasnego, niebieskiego nieba. W tym przypadku nadejście burzy było widoczne już na dwie godziny przed jej rozpoczęciem. Przed przyjściem wiatru można było zaobserwować niskie chmury cumulonimbus, które szybko się nawarstwiały. Burzy towarzyszyły silne prądy zstępujące. Dodatkowo występował bardzo silny wiatr i spienienie powierzchni jeziora. Jak przygotować jacht na biały szkwał Na Mazurach niedopuszczalna jest żegluga, gdy siła wiatru przekracza 6B. Powyżej tej wartości ubezpieczyciel może nie uwzględnić ewentualnych szkód. Jednak jeśli nie udało Wam się w porę dotrzeć do bezpiecznego brzegu, a szkwał się do Was zbliża, przygotujcie jacht na nadejście fal uderzeniowych. Przede wszystkim cała załoga musi znaleźć się na pokładzie, aby w razie wywrotki nikt nie utknął pod pokładem. Załóżcie kamizelki ratunkowe, a następnie pozamykajcie wszystkie okna i otwory, aby woda nie mogła dostać się do kabiny. Zabezpieczcie również luźne przedmioty znajdujące się w kokpicie i pod pokładem. W przypadku siły wiatru powyżej 8B należy zastosować techniki żeglowania stosowne do wiatru sztormowego. Wszystkie metody walki ze szkwałem nazywane są sztormowaniem. Przede wszystkim należy dobrać żagle do istniejących warunków. Zbyt duża powierzchnia żagli w kursach na wiatr powoduje zwiększenie przechyłu oraz duże obciążenie masztu. Ruchy kadłuba stają się bardziej gwałtowne i zmniejsza się sterowność. Natomiast jeśli powierzchnia żagli będzie zbyt mała, prędkość jachtu będzie niewystarczająca. Uderzenia fal mogą spowodować uszkodzenia jachtu, a silne kołysanie zmniejsza możliwości sterowania. Żeglowanie w złych warunkach Dla niedoświadczonej załogi w przypadku trudnych warunków pogodowych najbezpieczniejsza jest żegluga kursem ostry bajdewind. Przy sile wiatru około 5B grot powinien zostać zarefowany. W miarę wzrostu siły wiatru należy zakładać na żaglu kolejne refy. Wraz z pogorszeniem pogody, najlepiej jak najszybciej zrzucić jeden z żagli i płynąć dalej, kierując się do brzegu, na samym foku. Warto również wybrać miecz do połowy, tak by zmniejszyć opór boczny. W sytuacji, kiedy jacht zaczyna się przechylać, należy ostrzyć. Dzięki temu nabieramy prędkości, a łódź jest bardziej stabilna. W przypadku jednostek mieczowych, w których siła powierzchnia ożaglowania i moment prostujący jest ograniczony ciężarem załogi, najlepszym rozwiązaniem jest odpadnięcie do pełnego baksztagu lub fordewindu. Manewr ten należy wykonać na wierzchołku fali, tak by wiatr pozorny był stosunkowo słaby dzięki zachowaniu maksymalnej prędkości. Żegluga tymi kursami jest jednak trudna i wymaga od sternika maksymalnej koncentracji z uwagi na dość łatwą możliwość wywrotki. Zachowanie podczas szkwału Gdy pogoda znacznie się pogarsza, najlepszym rozwiązaniem w warunkach mazurskich jest całkowite zrzucenie żagli i uruchomieniu silnika. W takiej sytuacji natychmiast kierujemy się do bezpiecznego miejsca schronienia, a w skrajnych wypadkach do najbliższego brzegu. Jeśli siła wiatru wzrasta powyżej 8B żegluga staje się bardzo niebezpieczna, a moc silnika może okazać się niewystarczająca do pokonania silnych fal. Nie należy go jednak wyłączać, wspomoże on jacht w utrzymaniu oczekiwanej pozycji podczas dryfowania. Dzięki temu zwiększamy sterowność łodzi i zmniejszamy ryzyko wywrotki. W takiej sytuacji aby przetrwać szkwał należy ustawić się na na nawietrzną, tak, aby jacht przyjął pozycję prostopadłą do fal. Ster wykładamy na zawietrzną i mocujemy. Niestety im większe fale tym wzrasta możliwość uszkodzenia urządzenia sterowego. Co zrobić po wywróceniu jachtu? Zawsze musimy być gotowi na wywrotkę i wiedzieć jak w takiej sytuacji postępować. Po przewróceniu się jachtu należy odpowiednio zareagować. Jeśli jacht utrzymuje się na wodzie, nie powinno się od niego odpływać. Nawet jeśli nie uda się go ponownie postawić, załoga będzie mogła na nim bezpiecznie dryfować. Większość jachtów śródlądowych po wywróceniu utrzymuje się na wodzie dzięki komorom wypornościowym. Łódź po wywrotce przyjmuje pozycję boczną, w tym momencie należy jak najszybciej zabezpieczyć maszt, tak by kadłub nie odwrócił się dnem do góry. Można to zrobić za pomocą kamizelki ratunkowej lub koła ratunkowego. Następnie należy stanąć na płetwę mieczową, aby zrównoważyć pozycję jachtu. Jeśli żagle nie zostały zrzucone podczas żeglugi, trzeba wykonać to w tym momencie. Drugie w kolejności jest złożenie masztu, co ułatwi przywrócenie kadłubowi jego normalnej pozycji. Jeśli udało nam się postawić łódź z powrotem na wodzie, uszczelniamy skrzynkę mieczową i inne otwory, którymi woda może wlewać się do środka. Następnie zaczynamy wybieranie wody z kokpitu. Po wybraniu wody stawiamy maszt i rozpoczynamy żeglugę, kierując się do portu. Co jeśli nie udało się postawić jachtu? Jeśli nie udało nam się postawić jachtu, warto zdecydować się na dryfowanie na nim. Opuszczenie naszej jednostki jest decyzją, którą podejmujemy jako ostateczność. Wyłącznie, gdy pozostanie przy jachcie, z jakiegoś powodu zagraża naszemu życiu. Jeśli ponowne postawienie jachtu się nie powiodło lub jeżeli w załodze są ranni, należy niezwłocznie wezwać pomoc, dzwoniąc pod numer WOPR, 601 100 100 . Zawsze przed wypłynięciem w rejs warto zabezpieczyć telefon komórkowy przed zalaniem, tak by w razie niebezpieczeństwa móc zadzwonić po pomoc. W sytuacji, kiedy nie jest to możliwe mamy kilka możliwości wzywania pomocy: Telefon alarmowy WOPR, 601 100 100 – Flaga lub przedmiot emitujący światło, którym zatacza się kręgi– Rakiety lub pociski wyrzucające czerwone gwiazdy– Sygnał świetlny SOS – trzy krótkie błyski, trzy długie błyski, trzy krótkie błyski. Musimy pamiętać, że reakcja na warunki pogodowe zależy od wielu czynników takich jak rodzaj jednostki czy zgranie i doświadczenie załogi. Nie ma jednej, najlepszej metody poradzenia sobie z trudnymi warunkami. Sprawdź nasze inne jachtyOferujemy Państwu nowoczese, dobrze wyposażone i świetnie przygotowane łodzie żaglowe i motorowe. Każdy nasz jacht posiada komfortowe wyposażenie hotelowe takie jak zamykana kabina z toeletą chemiczną, ogrzewanie Webasto, kuchenkę gazową, instalację wodną oraz elektryczną. Ponadto wyposażenie żeglarskie umożliwia komfortową żeglugę o obsługę jachtu. Wszystkie fały są sprowadzone do kokpitu, zainstalowana jest bramka do kładzenia masztu, markowe kabestany, silniki czterosówowe oraz wiele innych udogodnień. Pełna lista jachtów oraz wybrane jednostki: Mija 15 lat od białego szkwału na Wielkich Jeziorach Mazurskich. W wyniku nawałnicy, w feralny wtorek 21 sierpnia 2007 roku zginęło 12 osób. Gwałtowna burza trwa 15 minut. Żeglarze, którzy byli wtedy na wodzie wspominają, że momentalnie zrobiło się ciemno, wichura wywracała łodzie, albo spychała je w trzciny, maszty jachtów były połamane, a żagle podarte. […]
– Poradziliśmy sobie z żywiołem. W porę dotarliśmy do brzegu. Nikomu z 26 żeglarzy z Płocka nic się nie stało. Uratowało nas jednak doświadczenie – zadzwonił do naszej redakcji płocczanin Bogumił Trębala – instruktor żeglarski oraz jachtowy sternik morski. To było tuż po wtorkowej nawałnicy, gdy biały szkwał spadł na jeziora mazurskie. W Krainie Wielkich Jezior wiatr sięgał zenitu czyli 12 w skali Beauforta. Z danych WOPR-u wynika, że po uderzeniu tej burzy przewróciło się blisko 40 łódek i jachtów. 3 osoby znaleziono martwe. 10 uznano za zaginione. Na jeziorach mazurskich w sezonie letnim spotykają się wodniacy z Klubu Żeglarskiego „Petrochemia”. Mają tutaj swój ośrodek szkoleniowy. Płocczanie stacjonują też w obozie w Tałtach. Na dwóch victoriach turystycznie pływają żeglarze z KŻ „Morka”. Już w czerwcu wyruszają na podbój Krainy Wielkich Jezior, która zajmuje teren 300 m kw. (Największe jezioro Śniardwy ma ponad 100 km kw.). Na ich opłynięcie potrzeba 2 tygodni. Po tym czasie żeglarze zmieniają się z innymi płocczanami. Taki ciągły rejs trwa aż do września, kiedy brać żeglarska wraca nad Zalew Włocławki na ostatnie Regaty Wrzosu. We wtorek nic nie zapowiadało załamania pogody. Świeciło słońce. Nagle zaczęły nadciągać chmury i zerwał się wiatr. Wiele osób, widząc nadchodzącą burzę, dopłynęło do brzegu. Część żeglarzy źle oceniła sytuację i zamiast schronić się przy brzegu próbowała, mimo zbliżającego się sztormu, dotrzeć do silny szkwał trwał około godziny. Wiatr wiał z prędkością 130 kilometrów na godzinę. Wszędzie widać było poprzewracane łódki z połamanymi masztami, poszarpanymi żaglami i ludzi w wodzie. – Prócz doświadczenia na wodzie uratowały nas też nasze żaglówki. Są one jednymi z lepiej wykonanych, co procentuje w przypadku sytuacji kryzysowych tym, że nie nabierają wody, nie toną, a nam ratują życie – zaznacza Bogumił łódki na zalewie są jednymi z lepszych, choć w sezonie na jeziorach pływa blisko 700 jednostek. Minimalnych strat nie udało się jednak uniknąć. Obca jednostka wpływając do portu – chyba cudem przy tak silnym dryfie – lekko uszkodziła żaglówki płocczan. Bogumił Trębala przyznaje, że jeszcze takiej przygody na wodzie nie przeżył, choć żegluje od wielu lat. Pływał i w KŻ Petrochemia, trochę też w Morce. Zaczynał w szkole morskiej w Ustce. – Kiedyś wyremontowaną szalupą wybraliśmy się ze znajomymi na morze. Nagle zaczęło padać. Wiało chyba z „ósemkę”. W takich warunkach szalupa nie ma szans wejść do portu. Zboczyliśmy 4 km na wschód. Łódka się wywróciła. Kilka osób wtedy utonęło – opowiada. Dziś jest na emeryturze. – Wśród żeglujących płocczan emeryci to 5-7% ogółu. Reszta pół na pół to „klasa pracująca” i młodzież – wymienia. Chętnych do nauki nigdy nie brakuje. Na obozy na jeziora wybierają się nawet dzieci w wieku 10 lat. Czasem może jedynie brakować pieniędzy od rodziców.– Cieszymy się, że się udało nam się przetrwać i bez szwanku dopłynąć do swojego przeznaczenia – mówi Trębala. Oby ta dobra passa nie przeminęła. BeeS Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Biały szkwał. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
Pozycja seksualna o wdzięcznej nazwie bogini, a potocznej „nogi w górze”, to wariacja znanej wszystkim aktywnym seksualnie osobom, pozycji misjonarza. Polega ona na tym, że kobieta leży na plecach, a nogi opiera na ramionach penetrującego ją mężczyzny.
Przykłady Tak byliśmy zajęci gapieniem się na zachodnie niebo, że nie zauważyliśmy białego szkwału. Tak byliśmy zajęci gapieniem się na zachodnie niebo, że nie zauważyliśmy białego szkwału. — Białego? Literature Ale te chłopy są jeszcze gorsze — to takie białe szkwały. Literature Żelaznoręki duch Mórz Południowych nazwany został od swego śnieżnego oblicza Białym Szkwałem. Literature Nie jest to jednak nazewnictwo prawidłowe, gdyż biały szkwał występuje przy pogodnym niebie. WikiMatrix To biały szkwał na pełnej mocy. Wyobraź sobie biały szkwał. Było koło godziny szóstej rano, gdy uderzył w nas, jak zwykle z północy, biały szkwał. Literature Hey, więc, mówiąc o białych szkwałach, co Pielęgniarka Kathy tutaj robi? Biały szkwał?Tru, widziałaś już to na wielu filmach opensubtitles2 W książce Nędznicy Wiktora Hugo biały szkwał niszczy 64-metrowy żaglowiec. WikiMatrix Czy przed wypadkiem widział pan biały szkwał? Tak byliśmy zajęci gapieniem się na zachodnie niebo, że nie zauważyliśmy białego szkwału Literature Ta pozycja seksualna jest idealna dla kobiet, które chcą mieć pełną kontrolę podczas seksu. Kobiety są na górze, a mężczyźni na dole, ciesząc się pokazem, który dajesz. Takie pozycje seksualne są preferowane przez kobiety, ponieważ penis może stymulować kobiecy punkt G. Co to jest Pozycja seksualna boczna III: Pozycja boczna III kiedy partnerzy leżą na boku a ich ciała ściśle do siebie przylegają jest wygodną pozycją umożliwiającą, przedłużony relacja. W pozycji bocznej III oboje partnerzy leżą na boku, twarzami skierowanymi do siebie, nie mniej jednak kobieta jedną nogą obejmuje biodra mężczyzny ułatwiając tym samym wprowadzenie prącia do pochwy. W pozycji tej zmiana nachylenia miednicy kobiety umożliwia wprowadzenie członka do pochwy na różne głębokości. Do pozycji tej można dojść z pozcyji klasycznej i z pozycji na jeźdźca. Chociaż ruchy w pozycji bocznej są ograniczone to jednak to jest dobra pozycji by rozpocząć akt seksualny. W pozycji tej zarówno mężczyzna jak i kobieta mają wolne ręce, dzięki czemu wszystkie strefy erogenne są w ich zasięgu. Mają sposobność wzajemnej stymulacji stref erogennych i wzajemnych pieszczot i pocałunków, które dostarczają im dodatkowych wrażeń. Urozmaicenie ruchów W pozycji bocznej wzbogacenie i rozszerzenie zakresu doznań seksualnych obojga partnerów może sprzyjać kilkakrotna zmiana ułożenia czy kąta nachylenia ciał w trakcie zbliżenia. W pozycji tej oboje partnerzy mają małą swobodę ruchów, jednak oboje powinni skupić swe wysiłki na osiągnięciu synchroniczności i płynności, unikając przypadkowych "zderzeń i tarć". Seksu należy się uczyć Postarajcie się doceniać rozmaitość wrażeń, jakich dostarcza członek penetrujący następne głębokości pochwy. Poeksperymentujcie w luźnej atmosferze z płytszymi i głębszymi pchnięciami. Bardzo podniecające bywają płytkie wniknięcia, zapewniające mocne bodźce żołędzi członka i stymulujące najwyższy odcinek pochwy z kolei głębsza immisja prowadzi do znacząco bardziej intensywnych reakcji emocjonalnych, pogłębiając poczucie spełnienia i łączącej oboje partnerów więzi. Dla własnej satysfakcji istotne może okazać wzbogacenie własnego współżycia o odrobinę pikanterii i witalności, eksperymentując i urozmaicając pchnięcia, pozycje, nacisk i kąty ułożenia w ten sposób, aby dostarczyły jak najwięcej przyjemności wam obojgu. Niech seks stanie się przygodą i zabawą Przyczyny Prawie Połowa Kobiet Ma Problemy Seksualne: Objawy najnowszego badania naukowców z Harvard Medical School powyżej kobiet 40% ma problemy seksualne. Jednak tylko 12% z nich przyznaje, iż z tego powodu odczuwa dyskomfort albo stres. W badaniu wzięło pozycja seksualna boczna iii. Przyczyny Polacy A Choroby Cywilizacyjne: Objawy przoduje w statystykach śmiertelności w Europie. Coraz większa liczba osób w naszym państwie cierpi na schorzenia układu krążenia, nowotwory, cukrzycę czy osteoporozę, należące do ekipy tak zwany pozycja seksualna boczna iii. Przyczyny Pielęgnacja Soczewek Kontaktowych: Objawy pielęgnowanie soczewek jest niezbędne dla bezpiecznego i wygodnego ich noszenia. Odpowiednia pielęgnacja pozwala na utrzymanie soczewek w czystości, dobrym stanie i uwalnia je od bakterii pozycja seksualna boczna iii. Przyczyny Prawidłowe Użytkowanie Protez Wyjmowanych: Objawy protez ruchomych prócz konwencjonalnej pielęgnacji pozostałych zębów, szczególną uwagę należy poświęcić samej każdym posiłku protezę ruchomą należy wyjąć i czyścić wszystkie, w pozycja seksualna boczna iii. Przyczyny Palacze I POCHP: Objawy międzynarodowego pisma THORAX, poświęconemu chorobom płuc, ogłoszone zostały najnowsze wyniki wieloletnich obserwacji, prowadzonych poprzez duńskich naukowców. Zespół badaczy poprzez 25 lat opiekował pozycja seksualna boczna iii. Czym jest Pozycja seksualna boczna III znaczenie Słownik leczenie P .

Pozycja seksualna na pieska to taka, w której mężczyzna klęka za kobietą i dokonuje penetracji. Takie ułożenie pozwala na stymulację bardzo czułych partii kobiecego ciała. Warto pamiętać, że im pośladki partnerki znajdują się wyżej, tym penetracja jest głębsza.

Sternik łodzi, na której podczas "białego szkwału" na Mazurach utonęło dziecko, kwestionuje zarzut prokuratury o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa na wodzie. Podejrzany to ojciec dziecka. Podejrzany zapoznał się w piątek z aktami sprawy i złożył dodatkowe wnioski dowodowe. Kwestionuje w nich ustalenia biegłego. Z tego powodu już w najbliższych dniach biegły, który złożył do akt opinię pisemną, zostanie przesłuchany - powiedział prowadzący sprawę prokurator Mariusz Popławski z prokuratury rejonowej w Piszu (warmińsko-mazurskie).Zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci pięcioletniego chłopca przez naruszenie zasad bezpieczeństwa podczas "białego szkwału" na mazurskich jeziorach prokuratura w Piszu postawiła przed dwoma tygodniami sternikowi łodzi, na której doszło do prokuratury, naruszenie zasad bezpieczeństwa przez podejrzanego polegało na złamaniu trzech zasad: choć widział ciemne chmury zwiastujące burzę nie zwinął żagli, wprowadził 3- i 5-letnie dzieci pod pokład i mimo iż miał na łodzi kamizelki ratunkowe, nie założył ich nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastrzega jednak, że jeszcze nie wie, czy sprawa znajdzie finał w sądzie, czy po przeprowadzeniu dowodów obrony zostanie P. 21 sierpnia ubiegłego roku - gdy przez mazurskie jeziora przeszła burza z silnym wiatrem - żeglował z rodziną po jeziorze Śniardwy. Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że gdy jego jacht zaczął tonąć, znajdującą się pod pokładem trzyletnią dziewczynkę wyciągnął siostrzeniec podejrzanego. Chłopca już nie udało mu się po "białym szkwale" Piotr P. zgłaszał prokuraturze zastrzeżenia co do akcji ratowniczej prowadzonej przez ratowników z Okartowa i obarczał ich winą za śmierć syna. Sprawdziliśmy już ten wątek sprawy i materiały dotyczące tej części śledztwa zostały umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Akcja ratownicza była prowadzona prawidłowo - powiedział prokurator przejściu "białego szkwału" prokuratury rejonowe w Mrągowie, Giżycku i Piszu z urzędu wszczęły dziesięć śledztw, które wyjaśniały okoliczności utonięć żeglarzy podczas burzy. Wszystkie sprawy, oprócz dotyczącej Piotra P., zostały umorzone z powodu braku znamion przestępstwa."Biały szkwał" przeszedł przez mazurskie jeziora 21 sierpnia 2007 roku. Wiatr wiał z siłą 12 stopni w skali Beauforta, fale sięgały 3 metrów. Pochłonął w sumie 12 śmiertelnych jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Jeśłi jesteś zainteresowany tym tematemi chcesz przeczytać artykuł na ten temat to odwiedź stronę www.bezpiecznejachty.pl .