Jeśli twój partner cię wini, nie popieraj tego. Ten nawyk nie jest normalnym zachowaniem w kochającym się związku. 4. Uniemożliwia ci podążanie za swoimi marzeniami . Jeśli twój partner miażdży twoje marzenia, nie jest kochającą osobą. Taka osoba nie dba o twoje cele ani pomysły, ponieważ jest zazdrosny o twoje sukcesy. Taka
Nie znasz się na porodzie, niewiele wiesz o noworodkach, ale to dzięki tobie kobieta może czuć się naprawdę bezpiecznie. A skąd mężczyzna ma czerpać poczucie bezpieczeństwa? Z dobrego przygotowania - oto kilka sekretów, które pomogą ci dobrze zdać egzamin z porodu rodzinnego. Zacznijmy od tego, że nie wszystkie kobiety chcą rodzić w towarzystwie partnera i nie wszyscy mężczyźni marzą o porodzie rodzinnym. To, czy znajdziesz się na porodówce razem ze swoją partnerką, powinno być waszą wspólną decyzją. Bez względu na to, czy jeszcze się wahasz, czy już zdecydowałeś się witać dziecko na świecie, sprawdź, co pomoże przetrwać pobyt w szpitalu. Poród może potrwać Jest takie powiedzenie wśród położników, że rodząca kobieta nie powinna oglądać dwa razy wschodu słońca. Stąd wniosek, że przed upływem dwóch dób od rozpoczęcia akcji porodowej dziecko będzie na świecie. Przygotuj sobie prowiant (kanapki, wodę, przekąski), by w szpitalu nie zemdleć z głodu lub nie znikać na długie – i być może najważniejsze – minuty w szpitalnym bufecie. Nie martw się, że czas będzie ci się dłużyć – na porodówce godziny upływają w innym, znacznie szybszym tempie. Wojowanie nie pomaga Idziesz do porodu, by wspierać partnerkę, więc rób to mądrze. Narodziny dziecka mogą być pięknym wydarzeniem, ale też źródłem silnego stresu, jeśli nie traficie na empatyczny personel. Broń praw swojej partnerki, nie pozwól, by ją zaniedbywano czy lekceważono, ale – co najważniejsze – wykazuj się taktem. Jeśli uda ci się nawiązać pozytywne relacje z lekarzem i położną, lepiej dla was obojga. Twoim zadaniem jest rozładowanie napięcia, a nie doprowadzanie do spięć. Rodzącej kobiecie wybacza się wszystko, bo przeżywa trans porodowy, towarzyszący jej mężczyzna powinien trzymać fason. Potrzebna jest dobra współpraca Rodząca kobieta może być zbyt skupiona na skurczach albo zbyt wyczerpana fizycznie, by odpowiadać na pytania lekarza. Staraj się być łącznikiem między nią a personelem medycznym. Przekazuj prośby i zalecenia lekarza, a pracownikom szpitala mów z kolei, czego potrzeba twojej partnerce i jak się czuje. Omdlenia zdarzają się rzadko A jeśli do nich dochodzi, wywołuje je widok krwi. Taką reakcję zwykle łatwo przewidzieć. Jeśli robi ci się słabo przy pobieraniu krwi, na porodówce skup się na pomaganiu swojej partnerce, masowaniu jej, przytulaniu, a nie obserwacji strategicznego miejsca. Jeśli nie dasz rady znieść ostatniej fazy porodu, nie wahaj się, tylko wyjdź. Dla twojej partnerki liczy się to, że większość czasu byłeś przy niej, rozśmieszałeś i ocierałeś pot z czoła. Widok mdlejącego mężczyzny na pewno jej nie pomoże. Kobiety potrafią zadziwić Może się zdarzyć, że twoja na co dzień łagodna ukochana w najtrudniejszych momentach porodu bardzo się zmieni. Zacznie wydawać dziwne dźwięki, może wykrzyczeć ci w twarz, że ma cię dość, może odepchnąć, choć wcześniej chciała, abyś ją masował, zażąda znieczulenia, mimo że planowała poród w zgodzie z naturą. Nie przejmuj się tym, nie obrażaj i nie wypominaj, że dziwaczy. To normalne zachowanie przy ekstremalnym wysiłku, którego wcześniej nie sposób przewidzieć.Mój przyszły zawód • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13487900588
Witam. Mam 19 lat ( podobnie jak mój partner) i od 1,5 roku jestem w związku. Dogadujemy się bardzo dobrze i teoretycznie wszystko jest między nami idealnie, aczkolwiek mamy jeden bardzo poważny problem, który powoduje u mnie obawy co do tego związku. Mianowicie, ja podchodzę do seksu i wszelkich
Coraz więcej par zastanawia się nad tym, by wspólnie powitać na świecie długo wyczekiwane maleństwo. Przed podjęciem decyzji o porodzie rodzinnym warto jednak wiedzieć, że choć główną rolą ojca w szpitalu jest zapewnienie partnerce wsparcia, to ma on do wykonania również wiele innych zadań. Położna Karolina Laskowska, zdradza, jak przyszły tata powinien przygotować się do decyzji o towarzyszeniu partnerce podczas porodu dla wielu mężczyzn nie jest proste i wymaga przeanalizowania wszystkich „za” i „przeciw”. Kiedy jednak przyszli rodzice dojdą do porozumienia, że chcą przeżyć tę chwilę wspólnie, muszą ustalić swoje wzajemne oczekiwania i określić zadania, które przypadną w udziale przyszłemu tacie. Należy mieć świadomość, że porodu nie da się zaplanować w 100%. Często bywa on zaskakujący i całkowicie nieprzewidywalny – może rozpocząć się o dowolnej porze dnia i nocy, przebiegać powoli lub ekspresowo, być bolesny od samego początku lub dopiero w ostatniej fazie. Rolą ojca już na kilka tygodni przed planowanym terminem rozwiązania jest pomoc partnerce w wyborze szpitala, spakowaniu torby i skompletowaniu wszystkich potrzebnych dokumentów. Mężczyzna powinien również opracować najlepszą trasę na porodówkę i być w stałym kontakcie z lekarzem prowadzącym ciążę. Kiedy zacznie się akcja porodowa i nadejdzie czas na wyruszenie do szpitala, mężczyzna powinien zapewnić rodzącej maksymalny komfort, wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Początek porodu zwykle jest dla młodych rodziców bardzo stresujący. W takiej sytuacji to tata powinien przejąć kontrolę nad sytuacją, zadbać o dobry nastrój i trzymać nerwy na wodzy. Podczas pierwszego szoku bólowego kobieta może być lekko zdezorientowana, a panika to ostatnia rzecz, jakiej oczekuje od partnera. Poza tym, przez cały czas należy dodatkowo liczyć skurcze i odstępy między nimi, a także koordynować rodzinny w praktycePodczas przyjazdu do szpitala, wiele zadań powierza się personelowi medycznemu. Nie oznacza to jednak, że przyszły tata może odsunąć się na bok. Wręcz przeciwnie – musi on zapewnić kobiecie jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa, dbać o jej intymność i przestrzeganie wszelkich standardów opieki okołoporodowej. Sam poród może trwać wiele godzin, dlatego ojciec powinien pomyśleć o prowiancie dla siebie, a także wodzie niegazowanej dla obojga. Prawda jest taka, że wielu kobietom już sama obecność partnera na sali porodowej przynosi duże ukojenie. Przyszły tata może jednak zrobić znacznie więcej niż się wydaje. Dobrym pomysłem jest masaż, pomoc w oddychaniu czy zmianie pozycji, a w pierwszej fazie porodu – również zaprowadzenie pod prysznic. Jeżeli na sali jest taka możliwość, partner może również włączyć rodzącej ulubioną muzykę albo w inny sposób zadbać o przyjazną atmosferę. Trzeba pamiętać, że nie każda kobieta ma siłę i ochotę na jakiekolwiek rozmowy podczas porodu, a monolog partnera, nawet najbardziej motywujący, może wzbudzić w niej mało przyjemne uczucia. W takich sytuacjach najlepiej przytulić rodzącą, pocałować w czoło, trzymać za rękę lub głaskać po włosach. Warto również szeptem powiedzieć, że jest się z niej dumnym. Kiedy natomiast nadchodzi moment parcia, przyszły ojciec może trzymać rodzącą mocno za rękę, ocierać jej pot z czoła i motywować do wysiłku. Moment pojawienia się dziecka na świecie to dla mamy zwykle pierwsza od dłuższego czasu chwila wytchnienia, a dla obojga rodziców prawdziwa eksplozja szczęścia. Każdy, nawet największy „twardziel” może sobie w takiej sytuacji pozwolić na łzy i okazanie dumy z sukcesu partnerki. Po pierwszym wybuchu entuzjazmu młody tata może przeciąć pępowinę, a następnie powinien dopilnować, aby kontakt „skóra do skóry” był jak najdłuższy. Może również sam kangurować dziecko, jeżeli mama wymaga dodatkowych zabiegów ze strony personelu
Małżeństwo to NIE szczyt marzeń wszystkich kobiet. Zgadzam się. Naszym kobiecym celem numer jeden NIE jest założenie białej sukni, welonu i huczne wesele. Mamy większe ambicje i za naturalne przyjmujemy realizację się w kilku rolach. W ten sposób nasze życie staje się barwniejsze i ciekawsze, niesprowadzone do „bycia tylko żoną”, a my jesteśmy niezależne, silne i pewne większość z nas oprócz zawrotnej kariery i podróżach, marzy o szczęśliwym związku, zwieńczonym ślubem. Mimo zwariowanych czasów, marzymy o spokoju i stabilizacji. Czasami same nie przyznajemy się przed sobą do pragnienia założenia rodziny. Mówimy, że to nie jest najważniejsze, że związek ogranicza, dzieci odbierają wolność. Jednak po cichu marzymy o tym, by znaleźć świetnego faceta lub by ten, który jest obok, się oświadczył. Problem w tym, że nie zawsze to dobry kandydat na męża. Czasami mężczyzna, który jest obok, nie nadaje się na towarzysza życia. Jak go rozpoznać? Po czym poznać, że to dobry kandydat na męża?Oświadczył sięZaskoczona?Być może to dziwny początek artykułu, ale gdy się przyjrzeć bliżej, w 100% co najmniej kilka kobiet będących w długoletnich związkach, które narzekają na to, że on się jeszcze nie oświadczył. To nie tak, że potencjalny przyszły mąż nie wie o pragnieniach swojej dziewczyny. Ona nieraz mu sugerowała, a potem wprost mówiła, czego pragnie, narażając się na utratę szacunku sama przed sobą. No bo w sumie czy naprawdę trzeba mężczyźnie mówić o oświadczynach, ciągnąć go trochę siłą przed ołtarz? Przecież to powinno wyglądać problem to „wieczne narzeczeństwa”.Dobry kandydat na męża nie tylko się oświadczy, ale również będzie dążył razem ze swoją przyszłą żoną do zorganizowania ślubu. Jeśli jego zaangażowanie kończy się na wsunięciu pierścionka na palec, to trochę za mało. Dlaczego? Niestety dlatego, że często piękną biżuterię wręcza się dla świętego spokoju, bo ona nalega, a nie z przesłaniem „chcę być z Tobą do końca życia”.Dlatego jeśli zależy Ci na ślubie i założeniu rodziny, a on się nie oświadcza po 2-3 latach związku lub w żaden inny sposób nie określa swojego stosunku do tego, co Was łączy, poważnie porozmawiaj z partnerem. Być może jesteś tylko „dziewczyną na trochę” i mężczyzna, z którym dzielisz codzienność nie widzi w Tobie dobrej kandydatki na „kobietę życia”. Warto chyba o tym wiedzieć teraz, a nie za 5 lat, kiedy on znajdzie w końcu tę właściwą i Ci grzecznie podziękuje za umilanie życia w trakcie czekania na jego żonę?Bolesna prawda jest taka, że mężczyzna ma więcej czasu. Ty jako kobieta, która planuje założenie rodziny i urodzenie dzieci nie powinnaś dawać się zwodzić. Jest opiekuńczyPrawdziwy mężczyzna będzie chronił stereotyp?Już kandydat na męża to ten, który będzie się Tobą opiekował (co nie zmienia faktu, że sama możesz się sobą zaopiekować, właściwie wszystko możesz sama… Tylko po co Ci wtedy mężczyzna? W związku to naturalne, że Ty opiekujesz się nim, a on Tobą i nie ma co się na ten fakt oburzać). Dlatego przyszły mąż nie będzie miał problemu, by zrobić Ci śniadanie, sam z siebie zaopiekuje się Tobą w trakcie choroby, porozpieszcza, pozwoli poczuć się Tobie wyjątkowo…Jednak uwaga dobry kandydat na męża jest opiekuńczy nie tylko w stosunku do Ciebie, ale pochyli się nad losem bliskiej osoby w potrzebie, będzie wrażliwy na potrzeby innych, przypadkowych osób – pomoże kobiecie wnieść wózek do tramwaju, ściągnie starszej pani w markecie towar z wyższej półki, pomoże kierowcy odpalić samochód, gdy ten w trakcie mrozów odmówi posłuszeństwa. I wszystko to będzie dla niego naturalne i oczywiste, bo tak się tak ważna jest opiekuńczość?Gdy kobieta mówi o mężu, często myśli o ojcu swoich dzieci i w tym kontekście cecha ta ma ogromne pasje, ale to Ty jesteś najważniejszaPasje są ważne. Osoby o bogatej osobowości je po prostu jednak, by zainteresowania nie zasłaniały życia, by umieć z nich w razie nagłej potrzeby zrezygnować, na przykład, gdy jesteś chora. Dobry kandydat na męża zostanie z Tobą i się Tobą zaopiekuje, zamiast iść z kumplami grać w nogę, zawiezie Cię na izbę przyjęć, gdy złamiesz rękę, zamiast dzwonić po taksówkę. Oczywiście nie będzie rezygnował z własnych pasji z byle powodu, ale wtedy, kiedy sytuacja będzie podbramkowa, nie będzie miał wątpliwości, jak trzeba się to takie ważne?Z prostych powodów. Gdy zakłada się rodzinę, często zdarzają się takie momenty, kiedy trzeba zmieniać plany, wykazując się elastycznością. Wtedy trzeba działać szybko, sprawnie i podobną wizję życiaMałżeństwo to nie tylko ślub i wielkie wydarzenia, ale szara codzienność. Dzielenie obowiązków, pracy, wykonywanie mnóstwa czynności w zgodzie z własną wizją życia. Dlatego nieważne, jaka ona jest, istotne jest to, by była podobna, by mieć zbliżoną hierarchię że przeciwieństwa się przyciągają i na bazie różnic można stworzyć coś pięknego. Istotne jest jednak to, by światopogląd był podobny, czyli by związek miał wspólny rdzeń, takie same fundamenty, które osobiste cechy małżonków tylko ambicje i plan na siebieAmbicje są ważne. Niewygórowane, ale ludzkie, polegające na tym, że chce się w życiu osiągnąć coś więcej niż ma się na tę chwilę. Nie muszą być to spektakularne, czysto materialne pragnienia, czasami cel jest inny – pomoc lokalnej społeczności, czy na przykład chęć dokształcania się w zakresie, który w szczególny sposób mający plan na siebie będzie się realizował i nie będzie miał problemu, że Ty również to robisz. Będzie Cię wspierał, bo będzie rozumiał Twoje potrzeby. Bez zazdrości i poczucia niskiej wartości. Nawet jeśli przez jakiś moment w życiu będzie Ci szło lepiej niż jemu, nie będzie miał z tym problemów. Zamiast kompleksów, wybierze zdrową opcję w postaci inspirowania się Twoim działaniem i dążeniem do poprawy własnej sytuacji. Będzie zaradny i odpowiedzialny, a to bardzo ważne traktuje własną mamę/siostręDobrze traktuje mamę i siostrę. Dobrze nie oznacza „ulegle”, ale z szacunkiem i asertywnie. Nie chodzi o to, by mieć maminsynka za męża, czy też osobę pozbawioną własnego zdania lub teściową na barkach, której syn jeszcze nie odciął kandydat na męża będzie z szacunkiem traktował swoją mamę, jednak wyraźnie zaznaczając własne granice. Innymi słowy asertywnie, ze zrozumieniem faktu, że to Ty jesteś najważniejsze, nie mamusia, nie siostra ani nikt wadyNie to nie nie ma, dlatego jeśli sądzisz, że ten obok Ciebie, jest ideałem, oznacza to jedno: nie patrzysz realnie na sytuację i lepiej na tym etapie związku nie myśleć o ślubie, bo najpewniej przeżyjesz szok, gdy różowe okulary dobry kandydat na męża musi mieć wady i co gorsza muszą być to takie wady, które Ty jest interesującyNo dobrze ostatni, ale chyba najważniejszy punkt. Gdy słyszę: „może nie jest super, ale na męża się nadaje” to mam ochotę krzyczeć. Bo zazwyczaj chodzi o tak zwane ciepłe kluchy, pomocne, świetnie zorganizowane, zaradne, ale…szalenie ma być interesujący, atrakcyjny, ma podobać się Tobie i wywoływać burzę emocji. Teraz. Nie za rok, nie po ślubie, ale właśnie teraz. Na nudzie i schematyczności daleko nie ujedziecie. Dlatego jeśli mężczyzna według wszystkich wokół nadaje się na męża, ale Ty tego nie czujesz, nie daj sobie wmówić, że z czasem otworzysz oczy. Bez pożądania, namiętności i tego „czegoś”, niestety zazwyczaj się nie udaje…
.